Uwielbiam ten film. Widziałem go kilka razy i za każdym razem był dla mnie nowym przeżyciem. Miyzaki stworzył przekonywujący, prawdziwy świat. Jego bohaterowie nie są jednowymiarowi. Nie są ani jednoznacznie źli ani dobrzy. Są ludzcy. Wyobraźnia wizualna mistrza zaskakuje w każdej scenie. Najbardziej podobał mi się pomysł z urzeczywistnieniem nienawiści zżerającej człowieka. W swym dziele Miyazaki ciekawie odwraca role płci. To kobiety są tutaj odważne i zaradne, a mężczyźni to głupcy. Całości dopełnia znakomita oprawa muzyczna. Polecam ten film, mimo że to nie jest łatwy seans. Happy end jest dwuznaczny.