PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=971}

Księżniczka Mononoke

Mononoke-hime
1997
8,0 93 tys. ocen
8,0 10 1 93125
8,4 39 krytyków
Księżniczka Mononoke
powrót do forum filmu Księżniczka Mononoke

Idea tego filmu jest czarowna i tak prawdziwa, że żałuję, iż większość ludzi jej w ogóle nie dostrzega (choć jest tak przejrzysta ) ŻYJ W ZGODZIE Z NATURĄ. Jak dla mnie, oprócz oczywistej walki dobro vs zło, miłość vs nienawiść, właśnie to hasło jest najpiękniejsze :) Tyle dobrego możemy czerpać z ziemi! I ten film o tym opowiada. Wystarczy wyobrazić sobie, jakie jałowe byłoby nasze życie, gdyby nie ta zapierająca dech w piersiach przyroda.
Widziałam ten film kiedy byłam mała, a dziś zrobił na mnie piorunujące wrażenie ;)

ocenił(a) film na 10
moralny_korkociag

Zgadzam się, jednak nie w pełni. Uważam, że tak naprawdę jest tutaj bardzo mało walki dobro-zło. No bo kto z kim? Duch lasu z Eboshi? Żadne z nich nie jest tak naprawdę złe. Moim zdaniem to jest historia o walce wywołanej niezrozumieniem, chciwością i dumą (czy może raczej pychą). Ale jak pisałem, zgadzam się z opinią.

ocenił(a) film na 10
dhudeith

No i właśnie o to chodzi. Świat nie jest czarno-biały i ten film doskonale to ukazał.

moralny_korkociag

Mi się wydaje że w tym anime nie ma podziału na dobre-złe, bo zarówno zwierzęta nienawidziły ludzi, siały zniszczenie,tak samo i ludzie. Ja zauważyłam tam taką błędną nić nieporozumienia, i ludzie i zwierzęta byli zbyt dumni, żeby wyciągnąć rękę na pojednanie, więc błędne koło się zamykało, nienawiść mnożyła nienawiść. Ciężko nawet stwierdzić kto był dobry a kto zły, bo każda strona miała swoje racje i powody dlaczego zachowywali się w ten sposób a nie inny. Zgadzam się, że jest ukazane tutaj, że świat nie jest czarno-biały, tylko ma swoje szarości, i nikt nie jest ani do końca zły, ani dobry.

ocenił(a) film na 10
unknown112

" i ludzie i zwierzęta byli zbyt dumni, żeby wyciągnąć rękę na pojednanie, więc błędne koło się zamykało, nienawiść mnożyła nienawiść." lepiej bym tego nie ujął. Ale trzeba też zauważyć, że główny bohater był esencją dobra, miał zawsze pozytywne intencje i stanął po obu stronach barykady.
Pomijając znaczenie tego filmu, wspaniałe jest to, jak czytam opinie dorosłych ludzi, którzy tak samo jak ja oglądali ten film za dzieciaka w tvp1 czy 2 i teraz równie się nim zachwycają. Od dawna nie oglądam regularnie telewizji i wtedy jak leciał ten film, też już jej nie oglądałem. Ta bajka przypadkiem była włączona, bo moja matka prasowała i zostawiła odpalone tvp2, a ja przypadkiem rzuciłem okiem na to co leciało i tak mnie oczarowało, że nie mogłem oderwać się od telewizora.
Współczuję tym, na których to anime nie działa tak jak na mnie, ponieważ tracą coś naprawdę wspaniałego.

ocenił(a) film na 9
moralny_korkociag

zgadzam się w 100 procentach, tez tak odbieram ten film - wielki ekologiczny manifest a całe anime piękne po prostu zapiera dech w piersiach lepsze niż niejeden film - tak jak zamek haruru pozdro

ocenił(a) film na 10
moralny_korkociag

Hmmm... jak pisali przedmówcy rzeczywiście film pokazuje świat w odcieniach szarości. Bardzo podoba mi się zakończenie, które nie jest wygraną z żadnej stron i jest zawsze mnie wzruszało.

Ta myśl rzeczywiście jest zawarta w filmie, ale nie można jej pomylić z "żyj ekologicznie", czyli jak na dzisiejsze czasy, często po prostu modnie... No i to, że praktycznie cała puszcza (w filmie chyba nie było powiedziane w jakim stopniu) była niemal doszczętnie zniszczona, a nie stało się owo najgorsze. Moment kiedy ktoś mówi "żyj w zgodzie z naturą" następuje dopiero w tym momencie. Słuchałem niedawno jakiejś wypowiedzi Miyazakiego, gdzie właśnie mówił, że chciał tę myśl zawrzeć w filmie, ale nie w całym, lecz w jego ostatnich scenach (czy raczej by owa myśl się ujawniła dopiero w ostatnich scenach).

No i jeszcze przytoczę "Avatara" Camerona. Film nie szczególnie zły i nie szczególnie zły, jak dla mnie, może trochę zbyt rozreklamowany. Trudno nie zauważyć, że "Avatar" był w ogromnej mierze zerżnięty z Księżniczki. Jednak tutaj tą myślą film śmierdział cały czas, była w nim ta pro ekologia, która mnie, szczerze mówiąc, bardzo wkurza w filmach. Za to u Księżniczki nie widzę tego w ogóle. Może inne czasy, gdy ta "ekologia z telewizji" była mniej popularna.
Pozdrawiam.