co jak co, maló kidy można zobaczyć coś tak "pięknego". niby to tylko bajka ale trzyma w napięciu, co za akcja, co za fabuła.
krótko mówiąc,: JEŚLI POWSTAŁBY FILM KTÓRY BY SIĘ OPIERAŁ NA "KSIĘŻNICZCE MONONOKE" (o ile reżyser dobrze by się spisał) POBIŁBY "WŁADCE PIERŚCIENI" I MIELIBYŚMY PEWNIAKA W DRODZE PO OSKARA.
KTO SIĘ ZE MNĄ NIE ZGADZA ???
MIŁO SŁYSZEĆ ŻE KAŻDY MYŚLI TO CO JA !!! ;P