Do tego refleksja na kondycją współczesnych wartości (anty-wartości), relacji damsko-męskich, trochę filozofii.
Wszystko spakowane w teatralną formę, pełną przemocy i okrucieństwa.
Muzyka nieraz przeszywa serce nie pozwalając oderwać wzroku.
Arcydzieło filmu dekadenckiego, ze wspaniałym, pozbawionym sztuczności wątkiem miłosnym.
chcesz więcej
[10/10]