Film bardzo udany, kojarzy sie mi ta historia z tą w "Pożegnalnym walcu" 40r z Vivien Leigh POlecam jeszcze inne filmy tego japońskiego rezysera: Późna wiosna 49r Wczesne lato 51r Jesienne popołudnie 62r Dryfujące trzciny 59r Dzień dobry 59r 7,9
Dla fanatykow prostych historii(ale bez skojarzen z Lynchem) i prostych narracji, dla mnie nuda do kwadratu, czysta naiwnosc. Wynika to z tego, ze nie lubie prostuch historii prostych ludzi, ale wiem, ze niektorzy uwielniaja tego rezysera wlasnie z tych powodow;-)
Tytuł owego filmu bardzo do mnie przemówił, dotknął głębi mego serca, mimo iż nie miałam tego zaszczytu oglądać go. Zawiera w sobie wszystko co potrzebne jest do pojęcia sensu życia.