Roy poszedł w końcu siedzieć czy nie? Ja zrozumiałem końcówkę tak: Sprawa została przyklepana, a jak wiadomo prawo nie działa wstecz. Chłopak został osądzony jako osoba chora, więc zamiast do więzienia poszedł do szpitala na leczenie. Powiedział to wszystko Martinowi, ale ten nie mógł już nic zrobić, ponieważ zgodnie z tą paremią prawniczą, sprawa została zamknięta, a chłopak pomimo tego, że jest winny i że wie o tym jego adwokat, wyjdzie na wolność. Zgadza się? Norton stworzył jednego z najlepszych czarnych charakterów w historii kina.