Film oceniam na 8/10. Był klimat. Ale zastanawia mnie kilka kwestii, a najbardziej jedna. Gdy odnajduje się jedna z dziewczynek, czarnoskóra Joy w szpitalu pojawia się Keller Dover. Wtedy nagle gdy Joy widzi go mówi mu że "Byłeś tam" Nie bardzo wiem skąd ona o tym wie? Przecież cały czas była zamknięta w odosobnieniu. W tej króciutkiej retrospekcji nie było pokazane czy Joy go słyszy, widzi czy cokolwiek.
Mnie bardziej zastanawia inny fakt - otóż, Keller do ciotki Alexa pędził ze szpitala autem, więc pytanie się pojawia: gdzie zostawił auto i dlaczego nie pod domem ciotki? a jak pod domem, albo w okolicy, to dlaczego policja go od razu nie znalazła?
Przeciez wszystko bylo pokazane: przyjechal do ciotki, ta go odurzyla, wsadzila do dziury po czym wziela jego samochod i nim gdzies pojechala, zapewne go ukryla albo zniszczyla, nie wiadomo.
przecież babka odjechala samochodem Kellera zaraz po tym jak wsadzila go do dziury.
Dzięki za odpowiedź. Musiałem przegapić akurat ten fragment, ale wszystko się może zdarzyć jak się prasuje koszulę podczas seansu:)