a komedii w tym za grosz.... W sumie to przygnębiające oglądać naszych super idoli w takim stanie...
No mozna sie trochę zdołować...co nas wszystkich czeka,szczególnie Michael,który przemienił się w Kirka Douglasa a jeszcze nie dawno wygladał tak dobrze nawet opalenizna i wybielone zęby nie pomogły.Sam film całkiem niezły ale od połowy kiedy stał sie bardziej refleksyjny a nie typowa głupawka.
Żenujący,że 70-letni dziadkowie robią sobie mega melanż odpicowani w błyszczące ubranka,a w około biegają szalone małolaty,normalne to było?
Wszystko było pokazane w granicach dobrego smaku bez wulgaryzmów(w odróżńieniu od dzisiejszych komedii) ba ten film mimo,że jest komedią to przemyca dużą ilość refleksji życiowych zauważ,że oni chcieli "dużo"jeszcze ale doszli ostatecznie do wniosku,że w pewnym wieku są już niestety pewne ograniczenia.