Lubię filmy Rzeszewskiego. Przy tym filmie widać ,że poprzednikiem był wspaniały "Hallo Szpicbródka".
Plusy:
1. Fronczewski, Kwiatkowska, Kobuszewski,Wiśniewska, Kowalewski i Szapołowska.
2. Scenariusz trochę kalka poprzednika.
3. Incenizacje -piosenki.
Minusy:
1. Stockinger
2. Błędy montażowe.
Czegoś tutaj zabrakło ... chociaż "plusy" są dość duże.
Z plusami jak najbardziej się zgadzam, aczkolwiek dla mnie gra aktorska Pana Tomasza Stockingera była dużym zaskoczeniem (na plus). Muszę przyznać, że w pierwszych sekwencjach filmu nie rozpoznałam go. (Wszak nie chciało mi się wierzyć, że to "słynny" doktor Lubicz z "Klanu". Kontrastując chociażby te 2 role daje się wyczuć znaczny zgrzyt. Szkoda...)