Zapomniany polski tytuł. "Fajtłapa". Emisja filmu / TVP / w 1981 r. Info pochodzi z mojego archiwum filmowego.
Spokojny obywatel zostaje wbrew swojej woli wplątany w przemyt przez mafię. Na początku robi wszystko, żeby się wydostać, potem zaczyna mu się to nawet podobać i kombinuje, jak zrobić w konia szefa mafii/zwiać z przemycanym towarem.
w sensie podobnym do 'Goniąc kormorany' Szczepanika. Synonim romantyczności, melancholii i marzeń.
więc nawet jeśli faktycznie jest tak, jak pisze mój przedmówca, raczej nie grozi szerokiej publiczności
Nieśmieszne gagi, fabuła pomylona, zmarnowany potencjał świetnej obsady. Ledwo 3.