Nie wiem czy jest pozytywny. Pozytywny to dla mnie taki, który rodzi pozytywne uczucia, a mnie takie filmy po prostu irytują i po 10 minutach oglądania mam nieprzepartą chęć rzucenia granatu pomiędzy fanów takiego kina. Ze śmiesznością jest podobnie.
Nie wiem dlaczego, ale ja lubię oglądać komedie romantyczne ;D niby takie debilne i wszystkie na jedno kopyto, a jednak...
7/10, bo miło się oglądało :P