No proszę dzięki za info, w końcu jest reżyserska szkoda że goła wersja bez dodatków ale w końcu lektor mam w wersji DVD9 ale bez lektora i napisów ale z dodatkami czas udać do sklepu cena w granicach 29,99 zł - 27,99 zł.

Uwaga - film jest na płycie jednowarstwowej DVD-5 więc jak najbardziej jest na co narzekać. Ponad dwugodzinny film na takiej płycie zazwyczaj nie wygląda zbyt dobrze. Monolith jak zwykle się nie popisał...

warto obejrzeć, w przeciwieństwie na np. terminatora 2, wersja reżyserska ma ręce i nogi

No nareszcie,wersja reżyserska "Leona Zawodowca" jest o klasę lepsza od kinowej! a do tego dosyć niedroga (ale jednak wydanie dla mniej wymagających).Ja posiadam ją jak dotąd na VHS,tak więc chyba sprawię sobie DVD :)

!!!pozdro!!!

Z tego co sie dowiedzialem film na tej plycie trwa 125 minut przy czym pelna rezyserska to 136 minut. Ktos potrafi to wyjasnic ?? Pozdrawiam

Co tu wyjaśniać jest tylko zwykła kinowa wersja 110 min i reżyserska 133 min, zapewne te 136 min wyczytałeś ze strony imdb.com jest to błąd i tyle wystarczy policzyć minuty 2 godz i 12 min z hakiem to daje 133 min proste jak drut.

Co wyjasniac ?? Wlasnie to, ze na ta plycie film trwa 125 minut, (a nie jak wspomniales 133 czy 136 minut) z tego co sie orientowalem ?? Jezeli tak nie jest wyprowadz mnie z bledu. pzdr

Ty oglądałeś ten film, mówię ci że film trwa 2 godz 12 min z hakiem to sobie policz to że na pudełku pisze 125 minut to tylko byk wydawcy płyty.

Trzeba jeszcze wziąć pod uwage prostą rzecz jaką jest różnica pomiedzy NTSC a PAL. Inny fps i to też może wpływać na długość filmu choć tak na prawdę dlugość będzie taka sama..

Ja jakoś wolę wersję kinową od reżyserskiej... Jest dojrzalsza i po prostu lepsza. Sceny dodane w wersji reżyserskiej są moim zdaniem kompletnie niepotrzebne.

http://www.kmf.org.pl/fx/index.html

To link do wszystkich szczegółów wersji reżyserskiej.

Przepraszam, to ten link:

http://www.kmf.org.pl/dir_cut/leon.html

dokładnie wtedy nagrałem sobie to na vhs-ce...ach wspomnień czar...

To nie są sceny dodane, tylko sceny usunięte! Według ciebie są niepotrzebne? Ciekawe, jak w takim razie zrozumieć sytuację, w której Stansfield strzela do Leona, a ten daje mu coś od Matyldy – kółko, które okazuje się zawleczką od granatu. Oglądając wersję reżyserską i „sztuczkę z kółkiem” wszystko staje się jasne już w momencie otwarcia dłoni, widz wersji kinowej rozumie ją dopiero kiedy następuje wybuch. Takich scen jest więcej. Choćby ta, w której Leon żegna się z Matyldą i mówi jej, że od tej pory chce spać w łóżku. Dzięki wersji reżyserskiej wiemy, jak do niego w ogóle trafił, w kinowej po prostu budzi się w nim pewnego dnia. A scena, gdy Leon opowiada Tony'emu „czy pamiętasz tę dziewczynkę, która tu ze mną była”, odnosi się to do sceny, gdy obydwoje siedzieli z nim przy stole, a nie – jak się wydaje widzom wersji kinowej – do sceny, gdy Leon rozmawiał z Tonym, a Matylda w tym czasie paliła na zewnątrz z jakimś młodzieńcem. Dalej uważasz, że wersja kinowa jest lepsza? Bo ja nie potrafię już jej oglądać, od kiedy zobaczyłem reżyserską!

Zgadzam się z Goku. Dodane sceny niepotrzebnie, według mnie, dopowiadają pewne fakty. Na przykład przeszłość Leona lub stawiają Matyldę w innym, jak dla mnie gorszym świetle. Zwykłą wersję widziałem kilka razy, reżyserską jak na razie raz, więc pewnie dam jej jeszcze szansę ale jak dla mnie producenci poszli we właściwą stronę i zapewnili filmowi nutę tajemniczości i niedopowiedzenia.

136 - błąd imdb, no ta w filmweb też jest błąd w ciekawostkach...
zatem jest wersja 136?

dupa to nie jest wersja którą mam. a te dvd jest do kitu, chociaż i tak je kupię, bo chcę się przekonać czego "nie ma". JA MAM WERSJE FILMU KTÓRY TRWA... UWAGA... 2:12:49!!! I TYLE POKAZUJE MÓJ ODTWARZACZ, A NIE NAPIS NA PUDEŁKU, ANI DANE PODAWANE PRZEZ DYSTRYBUTORA. zainteresowani -> madchicken@poczta.fm

wersja na DVD i ta którą posiadasz to jedno i to samo, 2:12:49 tyle trwa film więc żadna to nowość.

Wczoraj obejrzałem film w wersji reżyserskiej. Lecz nie na dvd tylko bluray. Zaskoczyły mnie sceny, których nie widziałem w wersji okrojonej w TV. Dzięki scenie, gdzie Leon rozmawia z Matyldą o swojej dawnej dziewczynie film dostał głębszego sensu, przez co jeszcze bardziej mi się spodobał. Dodatkowe sceny, a raczej te które powinny być od samego początku wydania filmu są świetne i nawet znajdziemy tam pewną dawkę humoru. Niestety, to są wymogi studia, aby okroić film według swojego uznania.
A propo filmu - genialny, uwielbiam taki typ filmów. Gra aktorska Portman, a zwłaszcza Oldmana zwala z nóg. Fabuła wciąga i nigdy nie jest przewidywalna. Muzyka Sting'a na koniec dociska w fotel i nie pozwala wstać obojętnym.
Extended edition to jest to!

Wersja rezyserska to miod.. jesli ktos "pokochal" ten film niech skie skusi i wersje rezyserska zdobedzie i obejrzy.. Za te uciete 2o kilka minut dalbym temu filmowi jeszcze wiecej niz u mnie dostal.. W wersji rezyserskiej jest i smiech i wzruszenie.. i film nabiera glebi jeszcze bardziej.. to co niedopowiedziane w wersji kinowej czy telewizyjnej w wersji rezyserskiej jest dopasowane jak sciany kolorow kostek w kostce Rubika. Doskonaly film i dlatego POLECAM obejrzec wersje rezyserska.. Tak jak tu juz ktos pisal film i wersja rezyserska jest genialna... G E N I A L N A. Nawet rozumiem strach studia o to ze ktos moglby w tym znalezc odniesienia do tego czego film nie glosi... ale obejrzec rezyserska WARTO BEZ DWÓCH ZDAN.

Witam
Szukając owych wycietych scen z wersji ogólnej natrafiłem na owy filmik.

https://www.youtube.com/watch?v=C_Ye9PrFz4o

Jednak owe sceny dużo wyjaśniają w kontekście całego filmu

http://www.youtube.com/watch?v=SnseU2tCZis

Dziś na TV Puls leci chyba wersja rozszerzona.