Wzruszajacy, piekny film, zawsze w scenie gdy on sie wysadza to rycze jak glupia, a widzialam juz ten film kilkanascie razy, zawsze placze w tym momencie i jeszcze piosenka Stinga na koniec. Szarpie emocjami porzadnie, swietna gra aktorska, swietna muzyka, Gary jest tak szatansko zly a jednoczesnie jego gra powala, ogladanie tego filmu to prawdziwa uczta.