Największymi minusem tego filmu jest to, że Gary'ego Oldmana tak w nim mało :(
Dokładnie. To co w tym filmie pokazuje Oldman to mistrzostwo.
A szanowna akademia niech sobie wsadzi tego Oscara, który za tę rolę należał się Oldmanowi.
Ale z drugiej strony, gdyby było dużo Oldmana, mógłby nie wypaść już tak genialnie. Mało, ale za to jak :) Niech tak zostanie jak jest, dzięki czemu film jest arcydziełem.