Leon zrobił na mnie olbrzymie wrażenie. To chyba najczęściej oglądany przeze mnie film. A wszystko za sprawą Natalie Portman, która mimo młodego przecież wieku stworzyła wielką kreację. Jest rozpoznawana głównie jako Matylda i trudno się temu dziwić.
Rola Jeana Reno równie świetna. Oboje stworzyli niebanalny duet, zwany przez niektórych "parą stulecia".