Jeden z najlepszych filmow w historii kinematografi nie dostal nawet nominacji do oscara...
Rola Jeana i Oldmana to juz 2 oscary.
Jak widac, nagrody akademii to pic na wode. Amerykanskie blazny i tyle.
http://www.filmweb.pl/oscary
Z tego co przejrzałem to żaden film z poza USA nie zgarną głównego Oscara, w tym roku duże szanse ma Artysta a czy wygra to się jeszcze okaże. Filmy z poza ameryki przeważnie nagradzane są w kategoriach ''Najlepszy film nieanglojęzyczny'' Leon nie liczyć na taką nagrodę ponieważ mimo iż film jest produkcji Francuskiej do jest on nakręcony w języku angielskim.
Jak im sie nie podobał to nie zgarnął.. jakby im sie podobał to by zgarnął.. poza tym Cała Europa i USA to idioci i błazny... Azja to już co innego
Nie sledze cie po prostu wpadam zasem na filmy które lubie i (co jest dziwne) nawet często wpadam na ciebie
Dostać Oscarę to nic. Dostać Nagrodę w Cans, to już jest coś. Do tego przydałaby się nominacja, bo do Oscara wystarczy, że masz podkład dźwiękowy Sony Pictures i już możesz dostać nagrodę za dźwięk.
Akademia filmowa, to też nie jest jakaś alfa i omega filmu. To jest konkretne środowisko o konkretnych gustach i oczekiwaniach.
Przez lata 90' aż do dzisiaj, oscarowe filmy są do siebie coraz bardziej podobne.
Niedawno nawet powstał termin "oscar-bite" - film, który jest kręcony wybitnie pod oczekiwania akademii.
Te filmy nie są złe, ale nagroda straciła na wiarygodności i "leci" na samym prestiżu.
Żeby dostać Oscara, trzeba zgłosić film do Oscarów. Czy aż tak ciężko to zrozumieć? Myślicie, że ludzie z Akademii oglądają wszystkie filmy roku z wszystkich krajów świata? Ludzie, pomyślcie trochę.
Zglosic ? Myslisz, ze przez rok czasu od premiery do gali oscarow nikt nie pomyslalby o ekhm zgloszeniu jednego z najlepszych filmow ? gratuluje. myslisz za nas wszystkich....