Świetny film, świetni aktorzy, łądne zdjęcia i muzyka, ogólnie wszystko gra. Tylko że... przecież to jest powtórka z "Glorii" Johna Cassavetesa z Geną Rowlands zamiast Jaena Reno... Niektóre sceny są identycznie zrealizowane.. Smutno, że tak robią tacy filmowcy jak Luc Besson.