Mnie ciekawi fakt jak główny bohater uchował się 15 lat bez żadnego nadzoru. Jego siostra wszystko ogarnęła a on wciąż na czarno. Syn też chodzi legalnie do szkoły. Fabuła jednak ciekawa i prawdziwa. Silne relacje z synem i dobroduszność to atuty tej postaci. Znakomity jest koniec. Gdy po deportacji do Meksyku ponownie wraca nielegalnie do USA wraz z grupą pobratyńców. Przed przekroczeniem granicy pada zdanie "wracamy do domu". I to jest clue tego obrazu. O marzenia trzeba wciąż walczyć bez względu na kłopoty.