Hej, bardzo mnie zaciekawił motyw kobiet (sekretarek Jullii), które codziennie zabierają i odpisują listy zaadresowane do Julii. Czy ktoś się orientuje, czy rzeczywiście w Weronie sa takie kobiety, które się tym zajmują? Czy tylko scenarzyści wymyslili sobie taki motyw?
Tak, sekretarki Julii istnieją w rzeczywistości i tak jak w filmie - odpisują na listy adresowane do Giulietty. Można to wyczytać m.in. w tym artykule: http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl_pl/hs.xsl/index_14383.htm . Tutaj cytat: uż od 70 lat dziesiątki tysięcy listów docierają do szekspirowskiej heroiny z najodleglejszych miejsc na świecie. Pracownicy sekretariatu klubu odpowiadają na wszystkie, służąc wsparciem każdemu, kto ma ochotę lub potrzebę zwierzenia się z miłosnych dylematów. Powstała niedawno antologia "Letters to Juliet" zredagowana przez Lise i Ceil Friedmanów zawiera m.in. wspomnienia wolontariuszy klubu, którzy przez lata odpisywali na miłosne listy; opowiada legendę Romea i Julii i opisuje zabytki Werony. W 1993 r. powstał pomysł ufundowania nagrody "Cara Giulietta". Spośród wszystkich nadesłanych listów wybiera się najpiękniejsze, a nagroda jest przyznawana w dzień Świętego Walentego w domu Giulietty.
wow, nie wiedziałam.....
to wspaniale..... :D
ja też chcę przeżyć taką historie :D
Club di Giulietta - The Juliet Club
via Galilei 3 - 37100 Verona, Italia
Tel: (+39) 045 533115
You can also e-mail your letter to info@julietclub.com.
Club di Giulietta istnieje naprawde, ale to, co pokazali w filmie znacznie odbiega od rzeczywistosci. Listy mozna wysylac na podany wyzej adres i nie sa one przyczepiane do sciany w domu Julii. Pokazana w filime sciana nawet nie istnieje (w tym miejscu znajduje sie okno i barierka), tak samo jak laweczka. Poza tym jest tam zawsze taki tlum, ze o siedzeniu na ziemii nie ma mowy. Nie isttnieje tez podworko, w ktorym w filmie znajduje sie klub Julii. Tzn podworko samo w sobie istnieje, ale jest to zwykle ciemne podwoko i napewno nie ma tam kanjpki pokazanej w filmie.
Jednym slowem film ma malo wspolnego z rzeczywistoscia. Ale i tak warto go obejrzec. Chociazby dla widokow z Verony i Toskanii.