Vanessa Redgrave nieco ratuje ten film, tzn. stara się go ratować. Niestety, jej wysiłki idą na marne przy "aktorskim kunszcie" Christophera Egana. Film zrobiony dla blondynek z dowcipów lub niedojrzałych 12-latek. Podzielony na segmenty: odtąd dotąd nie mogą się dogadać, odtąd się sobie spodobają, odtąd - szczęśliwe zakończenie.
Gdyby była punktacja ujemna, to ten film na nią zasłużył. Szczerze odradzam, strata czasu.