Jest wsród najwiekszych rezyserów w historii obok Franka Capry,Hitchcocka,Felliniego,Be rgmana,Kurosawy,Woody Allena,Coppoli
Oto jego najwieksze dzieła:
57r-Ściezki chwały
60r-Spartakus
62r-Lolita
64r-Dr.Strangelove
68r-Odyseja kosmiczna 2001
71r-Mechaniczna pomarancza
75r-Barry Lyndon
80r-Lśnienie
87r-Full metall jacket
Zgadzam się bracie. Kubrick to mój ulubiony reżyser. Nie musiał tworzyć takich komercyjnych filmów jak Spielberg, żeby zasłużyć sobie na miano geniusza. "Lolita" to także klasyka, a o wersji z 1997 roku można sobie pogmerać przy herbatce. :-)
tak,tak.... Kubrick na pewno zasługuje na pozycje w czołówce najlepszych reżyserów.. "Lolita","Kosmiczna odyseja" oraz oczywiście "Mechaniczna Pomarańcza"... hmn, pomyśleć,że pojawiają się opinie takie jak na przykład "brak tutaj porównania z wersją z 97." w takiej sytuacji nawet ktoś tolerancyjny nie może tego tolerować;) ani argumantować tego odmiennymi gustami
lolita kubricka jest bardzo przecietna, nudna wrecz, beznadziejnie dobrani aktorzy, akurat w tamtych latach ludzie nie histeryzowali nt pedofili i nie doszukiwali sie jej wszedzie jak w latach 90 i XXI wieku, tym bardziej nie rozumiem wybrania tej starej baby (przeciez ona wyglada jakby zaraz miala jej stuknac 30tka!), jednym slowem kompromitacja w tej kwestii. a kubrick za sama mechaniczna pomarancze zasluguje na miano swietnego rezysera, niestety lolita mu srednio wyszla i wmawianie sobie jaka to nie jest genialna, zakrawa na jakis kubrickowy fantazym ; )
tak,tak.... Kubrick na pewno zasługuje na pozycje w czołówce najlepszych reżyserów.. "Lolita","Kosmiczna odyseja" oraz oczywiście "Mechaniczna Pomarańcza"... hmn, pomyśleć,że pojawiają się opinie takie jak na przykład "brak tutaj porównania z wersją z 97." w takiej sytuacji nawet ktoś tolerancyjny nie może tego tolerować;) ani argumantować tego odmiennymi gustami
Geniusz? Heh. Jeden z najgorszych filmów jaki widziałam. Co prawda trzeba zwrócić uwagę na to, kiedy dany film był kręcony - tak czy inaczej, lepiej się do czegoś w ogóle nie zabierać niż zrobić coś niewartego obejrzenia.
dziwne, jeśli piszesz że jest to "jeden z najgorszych filmów jaki widziałam" to dlaczego masz go w ulubionych??
Nie podzielam waszego zdania na temat Kubricka, oczywiście jego filmy są genialne, ale nie zgadzam się żeby był stawiany na równi z Fellinim, Bergmanem i Allenem:). Oprócz Allena, z Amerykańskich reżyserów np John Huston znacznie częściej wprawia mnie w dreszcz zachwytu, niż słynny reżyser Odyseji i Mechanicznej pomarańczy. Ale oczywiście to kwestia gustu. ( i proszę bez komentarzy typu "Bo nie rozumiesz jego filmów... albo idź obejrzyj sobie matrixa)...:) pozdrawiam
sf a ironie rozumiesz ?
przeczytaj sobie moj poprzedni post i ten ktory widnieje tuz nad nim. teraz kapujesz? a co do filmu, gdyz dopiero dzisiaj udalo mi sie go obejrzec, to chyba najgorszy kubrick .
zgadzam sie ze wyprany z uczuc, emocji i wszytskiego co stanowilo o sile tej zacnej ksiazki.
zreszta w ogole jak mozna bylo nie umiescic psychologicznego wyjasnienia dlaczego prof tak krecily nimfetki? wersji z 97 nie mam zamiaru ogladac bo slyszalem ze straszny gniot a zreszta chcialem tylko przeniesc swiat ksiazki na ekran i niejako go zwizualizowac, co sie mimo wszystko udalo.
jako ze kubrick to niech bedzie 5/10. a dla tych dla ktorych byl to pierwszy kontakt z mistrzem nie zrazajcie sie - reszta filmow oscyluje miedzy 7-9
pozdrawiam
możliwe ale allen błagam może za to że jest konsekwenty przez 40 lat dorzucmy do tego jescze tim bartona za konsekwencje i Kevina Costnera ,a Milos Forman Artur Penn i MIke Nichols o nich zapomnaięls
Byłam zachwycona filmem. Nie porównuje z książką, którą czytałam jak dziecko i niewiele już pamiętam. Nie jestem też "kubrickową fanatyczką". Zachwycił mnie realizm
1. brak teatralności, która jest widoczna w filmach lat 60' i 70'. Dla niektórych urocza, a dla innych irytująca. Miło zobaczyć, że nie wszysyc aktorzy wtedy zachowywali się jak na scenie.
2. Oglądałam świeżo po obejrzeniu "sweet november" i "sniadania u Tiffanego". Ten realizm. Tak własnie wygląda związek. Do dziś kobietę nieraz traktuję się jak kanarka w klatce. Spełnia wszystkie zachcianki księżniczki, ale rozlicza nawet z ilości przyjaciółek.
3. Rozstanie. Tak właśnie zachowują się twardzi na codzień faceci, ja przyjdzie do rozstania. Obiecują fantastyczne obietnice nie do spełnienia. Szlochają, przekupują (kasą kwiatami). Czepiają się każdej deski ratunku.
Po wszystkich melodramatach, dramatch romantycznych i komediach romantycznych chyba nigdy nie widziałam filmu tak prawdziwie opisującego zwykły związek zwykłych ludzi.
Żaden twardy facet mający klasę nie spełnia zachcianek księżniczek, a już na pewno nie szlocha, nie przekupuje kobiet i nie szuka żadnej deski ratunku. Tak postępują tylko przeciętni faceci.
"Nie porównuje z książką, którą czytałam jak dziecko" - poważnie czytałaś lolite jako dziecko? sama się dobrałaś do tej książki? rodzice wiedzieli? ile zrozumiałaś? - to nie jest szyderstwo, ja poważnie jestem ciekaw
sama,byłam na etapie kiedy skończyły mnie bawić książki młodzieżowe, a nie wiedziałam co mam czytać w takim razie. Czytać uwielbiałam, ale nie wiedziałam co. Jako 14-15 latka przeczytałam Lolitę, Iliadę i Odyseję, Szekspira, i ileś innych klasyków światowych. Oczywiście jedynym wnioskiem z Lolity byl zawód. Spodziewałam się pornosa w wersji pisanej a tu psychologiczne nudy. Aż z klasyków trafiłam na Tolkiena i już wiedziałam, czego szukać dalej :)
A rodzice nie wtykali nosa w to, co czytałam. Gorzej jak się ma dziecko, które nie chce czytać. Ale skoro dobrze się uczyłam i dużo czytam... teraz wiem, że mogliby mi pomóc podsuwając ciekawe książki współczesne, których nie miałam szansy znać.
"Oto jego najwieksze dzieła:
57r-Ściezki chwały
60r-Spartakus
62r-Lolita
64r-Dr.Strangelove
68r-Odyseja kosmiczna 2001
71r-Mechaniczna pomarancza
75r-Barry Lyndon
80r-Lśnienie
87r-Full metall jacket"
Zdecydowanie warto jeszcze dodać do tej listy "Oczy szeroko zamknięte". Są jednym z tych najlepszych filmów Kubricka.