Film prezentuje się rewelacyjnie od strony wizualnej (zdjęcia!), muzyka jest obłędna, ala zespół Goblin z filmów Argento (w zasadzie kolorystyka przypomina dzieła tego pana z "Suspirią" na czele), no i klimat iście lynchowski.
Wadą może być scenariusz, który w zasadzie jest pretekstem do zaprezentowania obrazu, a także kilka dłużyzn.
Większości ten film może się nie spodobać. Przypomina mocno "Tylko Bóg wybacza" Refna z Goslingiem w roli głównej. Ci którzy ekscytują się obrazem, dźwiękiem, ogólnym nastrojem będą może zachwyceni. Inni niekoniecznie. Jak lubisz filmy Dario Argento czy Lyncha, ten być może trafi w twój gust.
Ode mnie 7/10
Miałem podobne skojarzenia. Oczywiście nie jest to arcydzieło ale obraz i dźwięk super. Kilka scen zapada w pamięć. Moim zdaniem jak na debiut całkiem dobry. Oczywiście głównie dla tych, którzy lubią podobne klimaty. I faktycznie podobny do "Tylko Bóg wybacza", którego jednak oceniam wyżej.