Dobrze skonstruowany scenariusz, wręcz świetne zdjęcia (zarówno światło jak precyzyjne i przemyślane ruchy kamery), montaż bez zarzutu, przyzwoite efekty specjalne a i Kifer Sutherland całkiem dobrze (a może nawet lepiej:):):) sobie radzi.
Niby nic nowego, zero ekstrawagancji, ale też nie ma żadnego silenia się, pozy...
Ja po tym filmie, dokładnie po 5 min, unikałam do przesady luster przez 5 lat! Non stop
wydawało mi się, że moja postać w lustrze ożyje i mnie zabije... :/ Serio nie dla ludzi o słabych
nerwach i bujną wyobraźnią.
Film obejrzałam po przejrzeniu recenzji na stronie, gdzie prezentował się całkiem dobrze.
Niestety moim zdaniem film nie był za ciekawy, gra aktorska cieniutka.
Momenty w których ktoś ginie są pokazane w sposób brutalny, krew itd co jest jednym z dwóch plusów tego filmu, drugim jest Paula Patton biegająca w mokrym podkoszulku ratująca bardzo nudną końcówkę filmu. Główny bohater według mnie kiepsko aktorsko, a fabuła filmu i zachowania osób nie za bardzo trzymały się kupy....
(spoiler) Trzy wybuchy płomieni w twarz, dwa rozwalenia własnym ciałem ściany, brak śladów nadpalenia po walce z szalejącym ludzkim/ demonim truchłem, a potem się jeszcze wygrzebał z gruzów... Dobrze, że ostatnie dwie minuty były, jakie były, bo bym (NIE DAJ BÓG!) pomyślała, że Amerykanie przegięli z heroizmem:/
Niech mi ktoś powie czy bardzo krwawy i przesiąknięty brutalnością? Mam ochotę obejrzeć, ale jak się leje krew litrami to podziękuje
Znajomy mi opowiadał (oczywiście nie pamiętał tytułu) o filmie w którym kobieta zostaje uwięziona w lustrze po czym będąc po drugiej stronie widzi jak mąż sprowadza sobie kochanki. Znacie tytuł ?