Zawsze gdy oglądam filmy , wszyscy płaczą, tylko nie ja. Tym razem było inaczej. Oglądałam ten film z 10-letnim bratem i 40-letnią mamą. Wszyscy się popłakaliśmy. Ten film przez pierwszą godzinę jest nudny, ale potem ogląda się go z otwartą buzią. To prawdziwy wyciskacz łez. Sama mam pieska-labradorka i jak myślę sobie, że miałoby go nie być, to aż mnie ściska. Wszystkim polecam ten film :)
Ja mam taką akitę i zachowuje sie bardzo podobnie jak ten pies z filmu. Podobnie mnie wita patrzy i to ona mnie wybrała a film piękny ....