od Zielonej Mili nie zdarzyło mi się tak płakać jak na tym filmie. Piękny, wzruszający film o
lojalności, oddaniu i wielkiej przyjaźni, której nie zniszczyła nawet śmierć.
Przyznam, ze pomimo świetnych komentarzy odnosiłam się dość sceptycznie do filmu. Film
o psie to raczej dla mnie w większości nuda, ale w końcu się za to zabrałam i przyznaję, ze
oglądałam film z największą uwagą. Zagłębiając się coraz bardziej w fabułę wczuwałam się
w to co się tam działo i po prostu łzy same cisnęły się do oczu. Naprawdę świetny film, i
oczywiście Hachi, pies, którego historia zdarzyła się kiedyś naprawdę.
Film świetnie zrealizowany, dobra obsada, piękne zdjęcia i historia opowiedziana w
naprawdę fascynujący sposób. ode mnie 10/10.
dokładnie, zgadzam się z Tobą:) mam to samo. Prawie nigdy nie płaczę, a przy tym filmie...morze łez
Absolutnie się zgadzam. Jestem właśnie po seansie i... nie mogę przestać ryczeć ;(