Nie chce tutaj wszczynać dyskusji, gdyż nie oto tu chodzi, ale trochę nie rozumiem, dlaczego ten film według Ciebie zasługuję na tak niską ocenę? Wiem, o gustach się nie dyskutuje, lecz filmy z tego samego gatunku takie jak: Piękny Umysł, Lot nad kukułczym gniazdem, Nietykalni, czy Forrest Gump oceniłeś dużo wyżej. Nie mogę pojąć tez, jak można oceniać film, gdy się nie obejrzało go całego, lecz zaledwie 1/3. Postąpiłeś jak typowy ''hejter'' za przeproszeniem. Film wzruszający nawet po powtórnym oglądaniu. Wróciłem do niego dziś po jakiś 3 latach. Pokazuje on bardzo dobrze zjawisko więzi emocjonalnej, jaka może powstać miedzy właścicielem a jego pupilem. Sam psa nie mam i nigdy nie miałem, gdyż jestem uczulony na sierść, ale doskonale zrozumiałem przesłanie całego filmu. Sam scenariusz filmu jest bardzo prosty, lecz sposób jego przedstawienia zdecydowanie zasługuje na pochwałę. Jeżeli już chcesz obejrzeć film z namiastką akcji o czworonogu, polecam ''Beethoven'a''. Ale proszę Cię. Jak już bierzesz się za ocenianie filmu, to spróbuj nie zasnąć po 30 minutach, lecz oglądać dalej. Minimalnie film zasługuje na 7/10 mniej to jest już jawna niesprawiedliwość.
Po Twoich namowach zmieniłem ocenę na 4 (ujdzie). 5 to średni, a ten film moim zdaniem nie jest średni. Słaby (3) może faktycznie nie jest. Prawdziwa historia japońskiego psa Hachiko jest ciekawa. Natomiast w tym filmu została ona amerykanizowana w niepochlebnym znaczeniu tego słowa. Wszystko jest sztampowe, przewidywalne i "familijnie" powierzchowne. Porównania do Forresta Gumpa czy Nietykalnych są nie na miejscu moim zdaniem. Profesora rolnictwa zamieniono na nauczyciela baletu żeby było bardziej familijnie. Nie rozumiem po co historia została potraktowana bajkowo. Tak jak napisałeś - scenariusz filmu jest prosty. Zbyt prosty.
Zgadzam się, że scenariusz jest bardzo prosty, a klimat familijny. Ale przecież ten film jest niesamowicie wzruszający, przynajmniej dla mnie, i jest to jeden z niewielu filmów, na których faktycznie zdarzyło mi się uronić trochę łez i wcale się tego nie wstydzę.
zgadzam się w pełni, ten film jest nudny i przewidywalny, historia jakich pełno, zero jakiejkolwiek akcji. Jeden z gorszych filmów jakie widziałam i nikogo nie powinna obchodzić czyjaś ocena, jednemu się podoba innemu nie...tyle w temacie.A jużjak widzę to jak ktoś próbuje kogoś obrażać, albo próbuje na siłe kogoś przekonać do swoich poglądów, to już mi całkiem ręce opadają.
ogladaj kolejny odcinek klanu lub inego badziewia dla debili i balkonowcow , z pewnoscia sen cie nie zmorzy , a i wzruszyc mozesz sie okrutnie...
Po czym wnosisz, że Klan mnie wzruszy i wciągnie? Obrażanie formą dyskusji? Brawo!
ja tylko uswiadamiam ze polskie telenowele sa dla otumanionych ciemniakow , ok ?
http://www.filmweb.pl/serial/Klan-1997-38927
Pod tym linkiem zamieszcza się takie komentarze.
Co ma "klan" do moich bzdetów? Co twój komentarz ma wspólnego z moim? Nie mam żadnych pretensji. Piszesz nie na temat moich "bzdetów". Nic z tego co napisałeś nie odnosił się merytorycznie do tego co ja napisałem. Wyjeżdżasz z jakimś klanem bez powodu i wmawiasz mi, że przeze mnie.
zapomnialem jeszcze dodac ze na koniec potrzebujesz jeszcze gumowego mlotka , zazyj 3 razy , moze skancza sie twoje problemy na tym portalu
Bez komentarza. Obrażasz kogoś za to, że ma inny gust. Piszesz głupoty nie na temat, bo nie potrafisz odnieść się merytorycznie. Jeżeli już skończyłeś gimnazjum to najwyższy czas dojrzeć. Jeżeli jeszcze nie to spokojnie czekaj. Chociaż może to nic nie dać.
nie ze ktos ma inny gust tylko ze pisze takie durnoty jak ci sie wydaje ze to kiepski film to niech ci sie tak wydaje nie musisz tego pisac, zwlaszcza ze to durnota jakich malo