Chciałem sobie obejrzeć jakiś dobry film przed snem i padło na Hachiko i muszę przyznać że jeszcze nigdy tak się nie odwodniłem przed snem . Ryczałem jak kretyn w dodatku nie miałem chusteczek pod ręką a film tak mi się podobał że nie byłem wstanie wcisnąć pauzy więc siedziałem zasmarkany do końca . Piękna opowieść o wierności i oddaniu ,ale przed obejrzeniem radze przygotować sobie dużą paczkę chusteczek oraz 2 lity wody (aby uzupełnić płyny po obejrzeniu) 8) Zasłużona 10/10