Piękny film, ryczałam do samego końca :( Ale.... nie dziwię się Hachi'emu że wolał siedzieć na stacji i czekać na Parkera.Nikt się nim nie zajmował po jego odejściu, żona wyjechała z miasta a u córki cały czas siedział w budzie bez żadnych zabaw, spacerów.Mogli się trochę postarać ! Córka wogóle u niego nie była na stacji a żona nawet go nie nakarmiła jak przyszła do niego na te stacje.Znieczulica ! Tak się nie robi :(