A ja zaproponuję kino rosyjskie o podobnej tematyce "Biały Bim czarne ucho" z 1977 roku. Nie chcę krytykować filmu o Hachiko, jest niezły ale zdecydowanie wolę Bima.
Dla mnie oba filmy mnie zachwyciły i trudno stwierdzić czy Rosjanie są lepsi w ,, opowiedzeniu '' podobnej historii