PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=449935}

Mój przyjaciel Hachiko

Hachi: A Dog's Tale
2009
8,0 191 tys. ocen
8,0 10 1 190774
6,9 27 krytyków
Mój przyjaciel Hachiko
powrót do forum filmu Mój przyjaciel Hachiko

Ujdzie

ocenił(a) film na 4

Może to i kwestia gustu ale mnie osobiście film po prostu nudził. Muzyka była jego atutem, można się było wzruszyć, choć sama doświadczyłam tego dopiero pod koniec.

użytkownik usunięty
wieczny_zalobnik

Wysoka pozycja tego filmu w top 100 to dobry żart.

ocenił(a) film na 8

Ty sam jesteś żartem, ale kiepskim.

ocenił(a) film na 9
Moonlight21

haha dobrze to ująłeś/as ;)

użytkownik usunięty
Moonlight21

Poziom filmwebu to żart, gdzie nie napiszesz to jakiś zakompleksiony gimbus cię wyzywa ;)

A może po prostu jestem za stary by ten film mnie wzruszył za pomocą tak tanich chwytów, heh ;)

ocenił(a) film na 8

Ja widzę, że na tym forum upowszechniła się moda na wyzywanie od autobusów szkolnych, niemal w każdym wątku widzę przynajmniej jednego "gimbusa", ale cóż...
Uważasz, że historia Hachiko, który nie przestawał czekać na swojego pana na tej stacji przez ponad 10 lat, który dostał za to cholerny pomnik za wierność, to "tani chwyt", jak to nazwałeś?
Człowieku, Ty mnie po prostu zraniłeś "tanim chwytem" bardziej, niż tym żałosnym "gimbusem". No błagam.

użytkownik usunięty
Moonlight21

Znam historię Hachiko i też coś znaczy dla mnie, ale nie uważasz, że obrażanie ludzi za ich własną opinię jest gówniarskie? Film to amerykańska podróba prawdziwej historii, już wolę wersję japońską, która miała sens bo mniej-więcej pokazała to co naprawdę zaszło (i gdzie zaszło) i to bez cukierkowej muzyczki ani idiotycznego zakończenia w stylu 'pan i jego pies się reinkarnowali' ;)

ocenił(a) film na 8

Masz rację, zrobiłam z siebie na początku kretynkę. Przepraszam. Wyskoczyłam tak, bo byłam świeżo po obejrzeniu filmu i wiadomo, emocje.
Ale spokojnie, już dawno ostygłam ;)
A wracając do filmu, masz rację (już drugi raz Ci to piszę), Amerykanie już niejedną autentyczną historię nieco "przeinaczyli" na własne potrzeby, mówi się trudno. Ale mi chodziło o tego prawdziwego Hachiko. Cieszę się, że jednak coś dla Ciebie znaczy, bo myślałam, że masz gdzieś jego wierność i dlatego uważałeś film na podstawie jego historii za żart. Zwracam Ci honor.

użytkownik usunięty
Moonlight21

To faktycznie się nie zrozumieliśmy. Po prostu film mnie nie przekonał, jedynie sceny z perspektywy psa mi się bardzo podobały ale ogólnie to wolę nie psuć sobie tej historii, rozumiesz. A tego pana na 'f' tobie też proponuję olać. Nie dość, że gość w sposób śmieszny i nieudolny zabawia się w filmwebowego psychologa (wśród użytkowników ostro się wygłupił), to jeszcze sam pokpił sobie z legendy Hachiko. Zresztą przeczytaj naszą dyskusję w jego temacie 'Płakałem jak baba' czy jakoś tak ;)

ocenił(a) film na 8

Tak, przeczytałam sobie Waszą dyskusję. Zaiste, na poziomie.
Nie jesteś taki święty. Pan na "f" (jak Go nazwałeś) nie wykazał się kulturą, mógł sobie darować tę zaczepkę, ale Ty nie musiałeś Mu odpowiadać. Do cholery, powinieneś być ponad to, powinieneś być poważniejszy. Dałeś się sprowokować jak dziecko ;) Przynajmniej zachowałeś resztki godności i wycofałeś się jako pierwszy.
Jeśli uważasz, że masz do czynienia z idiotą, to nie kłóć się z nim, bo ludzie mogą nie dostrzec między Wami różnicy ;)
Poza tym to była "... sentymentalna dziewica" ;D

ocenił(a) film na 8

Tylko udajesz ,że Ci się nie podobał.

użytkownik usunięty
violent_pornography

Nie podobał mi się, podobała mi się prawdziwa historia tego psa i tyle w temacie.

To nie była reinkarnacja ani nic na jej wzór. Bardziej wspomnienie.

użytkownik usunięty
Evangarden

Odebrałem to jako inkarnację, mogę tak bo to luźna scena do interpretacji. Ale i tak ta scena była nie wiadomo po co.

Może to było nawiązanie do tego, że połączył się ze swoim panem w życiu pozagrobowym. W końcu wiele ludzi w nie wierzy.

Gdyby to faktycznie miała być reinkarnacja, raczej nie wyglądaliby dokładnie tak samo jak za życia.

użytkownik usunięty
Evangarden

Film wskazuje na to, że ich więź odrodziła się w tym chłopcu i psie.

Chyba cię nie zrozumiałem. Po śmierci Hachiko następuje krótka scena zabawy Parkera z psem. Myślałem, że to o nią chodzi.

Wnuk profesora, zafascynowany psem swojego dziadka, sprawił sobie akitę - albo kupili mu go rodzice, którzy z oczywistych powodów sami znali Hachiego. Co w tym dziwnego?

użytkownik usunięty
Evangarden

Po prostu ten pomysł był nie potrzebny, zależało mi na tym by odwzorować prawdizwą historię psa bez żadnych udziwnień.

Cóż. Rozumiem.

ocenił(a) film na 7

Ojej jakie święte oburzenie Rodrigueza. Przypomnę jedynie nieśmiało, że 6 dni temu wulgarnie obrażałeś na forum filmwebu innego użytkownika, cytuję: "Ty naprawdę jesteś debilem". Ojej a tutaj święte oburzenie, jaki niski poziom "Wszędzie zakompleksieni cię obrażają". Słyszałeś kiedyś o mentalności Kalego? No nie, przecież ty jesteś taki szlachetny! Hipokryta. Poskrob się w głowę człowieku :-)

ocenił(a) film na 8
florianf

Możliwe, ale tutaj to ja pierwsza Go obraziłam, miał prawo się obronić.

ocenił(a) film na 7
Moonlight21

I utyskiwać, jakie to chamstwo panuje, jednocześnie w gorszy sposób ludzi obrażając. Co za gówniarstwo!

ocenił(a) film na 10

To wyjdz....

użytkownik usunięty
loooolz1234

Wiem, że uraziłem ciebie i tobie podobnych.

ocenił(a) film na 10

No.........

ocenił(a) film na 10

BBRodriguez = Przemądzrzały staruszek

użytkownik usunięty
Hachiko_1999

Kolejna chcąca zaszpanować dziewczyneczka. Niestety nie mam ci nic do powiedzenia poza 'spier****', bo o rzeczowej dyskusji tu nie ma mowy.

wieczny_zalobnik

Może film nie jest jakimś arcydziełem, ale sama historia jest tak wzruszająca, że nawet jakbym chciała to nie moge się do niczego przyczepić.