PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=7955}

Młode lwy

The Young Lions
1958
7,6 3,0 tys. ocen
7,6 10 1 3040
6,0 7 krytyków
Młode lwy
powrót do forum filmu Młode lwy

Nie lubię tego klimatu filmów. Kokieteryjne, pruderyjne kobiety, klejące się do każdego
mężczyzny i faceci udający macho.

Wszystko to upięte w pozornie piękną atmosferę pół-artystycznego światka.

Film niespecjalny, nudny, monotematyczny, naiwny i głupi.

Podczas seansu czułem się, jakbym oglądał jakąś nieco inteligentniejszą telenowelę, podszytą
wątkiem wojennego romansu, tęsknoty i głupiego zakochiwania żon, kochanek, partnerek, wdów
i innych.

Moje zdanie. Każdy ma prawo mieć inne.

Nie polecam i pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
efc_2

Czy Ty na pewno piszesz o filmie "Młode lwy" ? Może przeczytaj książkę, to coś do Ciebie trafi. Twoją wypowiedź uważam za wręcz żenującą.

ocenił(a) film na 4
IrenaSz

Każdy ma prawo do subiektywnej opinii. Jeden ocenia w pierwszej kolejności wartość estetyczną, inny aksjologiczną.

Niestety w moim przypadku bywa tak, że nie potrafię przeskoczyć poza minimalną wartość moralną/etyczną. Brando super macho, ale styl pokazywania takiego filmu nie zrobiłby nic dobrego dla moich dzieci. Otóż dlatego oceniam ów film tylko na 4. Sam romantyzm czy seksualne wyzwolenie (szeroko rozumiane), które zresztą w filmie tym są tożsame, nie znaczą dla mnie kunsztu.

Ze mną trochę jak z tradycjonalistycznym mnichem: żeby film mógł być dobry, musi nieść podstawowe, uniwersalne - dobre wartości. Ten takich nie wyraża.

Mam do tego prawo.

Są też tacy, dla których moralność nie ma większego znaczenia, albo też ich moralność wygląda zupełnie inaczej - nie znaczy to jednak, że wszyscy musimy być tacy sami. Nie oceniłem filmu na 1, ale na 4 - bo zwyczajnie nie mogłem tego oglądać. Proste.

Możesz mnie ocenić i powiedzieć, że jestem homofobem, wykazującym wyraźne cechy ignoranta i bezuczuciowego lewaka. Otóż nieprawda. Przejrzyj moje filmy i się przekonaj. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
efc_2

OK, przepraszam, oceniłam Cię zbyt ostro. Ale - Brando nie jest super macho bez żadnych wartości moralnych. Początkowo popierał narodowy socjalizm, bo widział w tym szansę dla siebie, ale przecież przejrzał na oczy! Ostatnie sceny (obóz koncentracyjny, niszczenie broni) pokazują jego duchową przemianę. Wstydził się za swoich rodaków, nie chciał dalej zabijać. Był honorowy, odepchnął od siebie łaszącą się , ale nic nie wartą, podłą kobietę. Pokochał Francuzkę, więc chyba nie był super nacjonalistą. Inni bohaterowie filmu też reprezentują sobą coś pozytywnego. Przypomnij sobie scenę, gdy Ackerman przeniósł przez rzekę nie umiejącego pływać żołnierza - przecież ten typ wcześniej traktował go jak wroga. A scena pierwszej wizyty Ackermana u ojca ukochanej, ich rozmowa i spacer ! Przecież to majstersztyk tolerancji religijnej i pochwała prawdziwego uczucia.
Dla mnie ten film ma wymowę ludzka i antywojenną i w efekcie widzę w nim określone wartości moralne.
Myślę, że dopiero w swojej drugiej wypowiedzi ujawniłeś więcej swoich prawdziwych odczuć. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
IrenaSz

Mam podobne odczucia co do tego filmu :)

ocenił(a) film na 8
reggy7

Dzięki!

IrenaSz

Polecam jeszcze raz obejrzeć film Brando w tym filmie gra tylko pozornego maczo.

ocenił(a) film na 8
efc_2

'faceci udający macho' - no cóż, w filmie mamy linijkę o 'złotym bożku wojny', która jest bardzo symptomatyczna; w pewnym momencie ta 'uległa' kobieta mówi, że bohater jednak przestał nim być;
patrząc od strony feministycznej, oczywiście pewne sceny mogą drażnić, ale mimo wszystko zdaje się, że kobiety mają tutaj więcej do powiedzenia, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka