Jako facet mogę polecić każdemu . Trzyma w napięciu i jest bardzo gorący .
Jako facet - nie polecam. Film rozczarowuje, fabuła mocno odrealniona, no i postawy głównych bohaterów niezrozumiałe. Nie chcę spoilerować, ale jakoś nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy niezwykle przystojny mężczyzna, młody, inteligentny, z łagodnym usposobieniem i szlachetnym charakterem daje się wcisnąć w rolę cipowatego tatuśka zdominowanego przez swoją oziębła żonę. A kiedy już znajduje ucieczkę od życia i rodziny, które go wykastrowały, nagle upada na głowę (sic!) i postanawia trwać w niszczącym go związku. Podobnie zachowanie głównej bohaterki, która ni z gruchy ni z pietruchy rezygnuje z szansy na wyrwanie się z żenującego spektaklu, jakim jest jej życie rodzinne.
W zasadzie najciekawszym wątkiem w filmie jest historia pedofila maminsynka.
Liczyłem na film, w którym znajdę buzujące emocje, ciekawa erotykę i wciągający dramat - dostałem ponad 2 godziny popołudniowego obiadku u babci wypełnionego nudnymi historyjkami o rozterkach ludzi zmienjających pieluchy w świecie bez przedszkoli i opiekunek dla dzieci. Daję 5/10.