Drodzy potencjalni widzowie - nie każdy po seansie ma tak pozytywne wrażenia, jak większość i od siebie stwierdzam, że jak w zwiastunie, tak i w filmie. Absurd goni absurd, łubu dubu i fabuła płytsza od szczurzej odbytnicy. Widzę dużo pozytywnych opinii, a na innym portalu ktoś nawet przyrównuje to do Terminatora 2. Z całym szacunkiem, ale ten ktoś chyba dawno (o ile w ogóle) nie widział Terminatora 2. daję jeden punkt za sam fakt, iż jest to ruchomy obraz. Dialogi niestety pisał ośmiolatek i poza zdjęciami cała reszta jest na zbliżonym do tego, niskim poziomie. Podsumowując, nie polecam i oby nadchodząca gra szła innym torem. Tyle moim skromnym zdaniem.
Może napisz coś o tych absurdach. Jestem ciekawy co napiszesz zwłaszcza, że dałeś 10 "Mgle" Franka Darabont'a
typowy sebo :)
http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_EFnHjgj54gQyEjn0QnyiBA5BjdreLwg1.jp g
tygodnik kulturalny uznal ten film za jedno z wydarzen kulturalnych tygodnia.
mozna by spytac kim ty jestes dla sztuki zebys mogl cos innym polecac.
ale po co :p
A ty kierując się zdaniem "Tygodnika Kulturalnego" czyli ludzi tam pracujących, kim jesteś?
wiesz co ci poweim cały ten przeglont sportowy i temu podobne to bójda na rysorach/. a caly watek z filmu z tym gwałtem analnym? mocno nacionagana, scena ja bym to inaczej ukazal na srebżystym ekranie a ty borfost radze ci zjechać z tona bo wiesz chwila moment i dzwonie do piotrka trzymaj sie sztywniutko z fartem
Twoje zarzuty do MM:
>Absurd goni absurd, łubu dubu i fabuła płytsza od szczurzej odbytnicy.
>Dialogi niestety pisał ośmiolatek i poza zdjęciami cała reszta jest na zbliżonym do tego, niskim poziomie
Mad Max Fury Road 1/10
Prometeusz 8/10
Nie mam pytań. Wnioski każdy sam wyciągnie.
Wlasnie wracam z kina i niestety musze zgodzić sie z kolega Barkerem. Nie ukrywam, ze bardzo czekalem na ten film, zwłaszcza po tak pozytywnych recenzjach, ale bardzo sie zawiodlem. Owszem, akcja byla, ale teraz wiekszosc filmow przesciga sie w "akcji". Moze nie jestem jakims znawca kina, i gust mam dosyc urozmaicony ale ten film ogladalo mi sie bardzo ciezko. Fabula byla w stylu avatara, czyli najprostsza z mozliwych i miala chyba robic tylko za tlo do efektow specjalnych. O dialogach nie będę pisal, bo ich nie bylo. A koncowka filmu, no coz, brakowalo tylko tego, zeby wszyscy zaczeli klaskac. Dziwie sie, ze ludzie tak sie tym filmem zachwycaja i nie przyjmuja do wiadomosci, ze ktos moze miec inne zdanie. Moim zdaniem stary MM byl duzo lepszy i z przyjemnoscia będę wracal do poprzednich czesci. Tej niestety ogladac juz nie zamierzam.
Glupszego filmu dawno nie widzialam. Zmeczyl mnie seans zamiast odreagowac wydalam kase na kolejny seans zeby humor sobie poprawic :/
nie dałam rady obejrzeć tej szmiry do końca dlatego wyszłam w połowie tej kaszany z kina bo pranie trzeba było rozwiesić..
Masz rację, przepraszam, uniosłem się i zniżyłem do poziomu "interlokutora"
Jestem fanem Maxa i dopiekło mi do żywego tak bezsensowne plucie na tą, jakby nie patrzeć, najlepszą część sagi.
Torrent o niebo szybszy i chyba większe zasoby, ale ed2k lepsza bo mniej śmieci,
spyware'u i bardziej dyskretne połączenia (o tyle ile to możliwe).
Do tego PeerBlock i hulaj, hulaj.
Ostatnie parę lat się z lenistwa to tylko jakieś ekino, teraz już cda.
M jak Mdłości jest mi obce, to się nie wypowiadam.
Ale to już nie każdy może . . .
Jak już tak to blokujesz 0.0.0.0-255.255.255.255, PeerBlock ustawić na 'allow', podać odpowiednie zakresy i siedzisz w najprostszym Darknet :D
I też nie każdy szarak to może.
Co by jednak nie pisał, nie ma to jak zabrać dysk pod pachę i udać się na wymienne "piracenie" do kumpla, czy kumpla twojego kumpla, czy znajomego jego znajomego itd. Całe gigaB czy teraB lecą i się człowiek przy piwie nagada :) Chyba nawet milej spędzony czas, niż już później sprawdzanie co się ma!
Pozdrawiam.
Fabularnie to nawet Teletubbis przebija ten film xD więc pełna zgoda co do M jak Miłość.
Takie kino trzeba lubić. Rozumiem, że inna cześć widzów woli spokojniejsze filmy, ale ten jest naprawdę niezły. Wszystkie sceny akcji robią niesamowite wrażenie i nawet jeśli fabuła nie każdemu podchodzi, to one są uzupełnieniem wszystkiego.
http://maritrafilms.blogspot.com/2015/06/mad-max-na-drodze-gniewu.html
ale tu nie chodzi o wrażenie ale o brak fabuły, treści, dialogów.. mam wymieniać dalej?
Co konkretnie uważasz za absurdalne w tym filmie?
Które elementy?
Co do fabuły - źle się nastawiałeś. W żadnej części nie było głębszej fabuły poza - zemstą, lub ucieczką itd.
Dialogi są jak najbardziej trafne - to ludzie ze zdeformowanego psychicznie społeczeństwa, wychowanego na upośledzone roboty sekty religijnej. Główny bohater wypowiada się tak jak powinna jego postać - rzadko, mało, gdy coś mówi to tylko wtedy gdy musi i ma coś waznego do powiedzenia.
Ja Tobie odpowiem co ja uważam za absurdalne w tym filmie to tytuł "Mad Max", nie próbuj podejmować polemiki zemną w tym temacie bo polegniesz.
Cyt."Co do fabuły - źle się nastawiałeś. W żadnej części nie było głębszej fabuły poza - zemstą, lub ucieczką itd. " ? Żenujące czy Ty wiesz co znaczy słowo fabuła? Oglądaj filmy ze zrozumieniem.
Nie da się porównywać obrazu Mad Maxa z 1979 i późniejszego, nie te czasy inny klimat postrzegania tego typu filmów.
Cyt."Główny bohater wypowiada się tak jak powinna jego postać - rzadko, mało, gdy coś mówi to tylko wtedy gdy musi i ma coś ważnego do powiedzenia." nie żartuj definitywnie głównym bohaterem tej wersji jest Charlize Theron, film powinien mieć tytuł "Cesarzowa Furiosa" no ale by wtedy nie przyciągnął tylu gapiów co "Mad Max".
Są chwile że chciałbym żeby ten film faktycznie nazywał się "Furiosa", może wtedy "znafcy" odpier*oliliby się i obejrzeli go jako FILM albo nie zobaczyli go w ogóle i nie wylewali swoich smutów.
Dzieciom mówimy dobranoc. "Boysie "
obejrzyj swój profil a potem się zastanów znawco tematów filmowych o czym piszesz.
Co za logika - nie wymienisz jakie są absurdy w tym filmie bo nie będę miał szans z nimi polemizować?
Kto to wymyślił.
Chyba, że jedynym absurdem ma być tytuł - cóż , tak, to straszny film, tytuł odnosi się do drugiego głównego bohatera a nie do obu.
I nie zgodzę się z Tobą. Furiosa jest główną bohaterką na równi z Maxem. A tytuł ma raczej szersze znaczenie niż tylko identyfikacja z bohaterem - "Mad Max" nosi za sobą pewne oczywiste skojarzenia co do wykreowanego świata, nie bohatera.
Tak, wiem co to fabuła, sam jestem tez filmowcem. Tutaj jest prosta i oczywista linia fabularna - ucieczka głównego bohatera z miasta w którym był zagrożony, oraz fabuła szersza, ucieczka więzionych kobiet z tego miasta w celu poszukiwania mitycznego, zielonego świata.
Nie zgadzam się z tym, że DEFINITYWNIE Furiosa jest główną bohaterką. Nie byłoby Furiosy i tego co robi gdyby nie Max i skrzyżowanie z nim dróg. W tym sensie można powiedziec, że w żadnej, poza pierwszą częścią, Max nie był głównym bohaterem, bo przecież w drugiej części też pojawił się mimochodem, a inni bohaterowie mieli sowje konkretne cele. Max nigdy nie miał żadnych. Poza zachowaniem życia i podążaniem dalej swoją nieokreśloną drogą.
"Powrót Króla" też jest absurdalny bo przecież Aragorn nie był głównym bohaterem, a przecież do niego odnosił się tytuł?
Absurdy tego filmu, UWAGA wymieniam :D :
-mleko grubych hub bub per "mleko matek" w cysternie xD
-mycie twarzy głównego bohatera w tym mleku :D
-supermodeleczki na pustyni xD
-miłość jednej z supermodelek do ochlajpusa z corpsepaintem xD
-niezniszczalna cysterna
-niezniszczalna cysterna w burzy piaskowej i tornadzie
Na pewno by się jeszcze sporo znalazło, na dobrą sprawę film sam w sobie jest absurdem :D
Wiadomo jak ktoś walnie flachę i do tego bronksy to można na wszystko pójść, Teletubbis jakby nie było też nie są tragiczne, fabularnie rzekłbym nawet że miażdżą ten film xD
Podsumowując - największym absurdem tego filmu jest to, że tytuł odnosi się do ładunku skojarzeniowo -symbolicznego do samego świata wykreowanego w poprzednich częśćiach, niż do, przyjmijmy, głównej bohaterki filmu?
No cóż, jeżeli to jedyna wada jaką możesz wymienić, to okazuje się, że jest to film wybitny :) Bo filmu nie ogląda się dla tytułu. Mógłby nazywac się np "Cegła" a i tak byłby zaje bisty.