, że jest to najgorszy film jaki ostatnio oglądałem. Nuda nuda nuda
Zgadzam się z tą recenzją, straciłem 2 godziny życia oglądając to (wliczając limit). Długie nudne sceny, przewidywalność i moje ulubione mordercza trawa. Kiedy żona głównego bohatera ucieka przed tymi szaleńcami na motorach, zamiast uciec w bok, gdzie raczej ciężej przejechać, to ona do końca biegnie szosą by ułatwić im tą scenę.