Wahałem się przez chwilę jaką ocenę dać, czy 1 czy 2. Ostatecznie dam nawet 2.
Film to jakiś żart, niesmaczny, nieśmieszny, niestraszny, nieinteresujący. Przyznam szczerze, że tej opowieści o niedźwiedziołaku nawet nie obejrzałem, bo nienawidzę śpiewania w filmach. Za to przyznaję ten 1 punkt więcej, bo skoro nie widziałem, nie mogę uznać za słabe. W sumie pierwsza scena po włączeniu nad tym grobem dała mi do myślenia, że szykuje się niezła kaszana, ale nie podejrzewałem, że aż taka.
Poszczególnych historii nawet nie będę jakoś bardzo komentował. Ta o plemniku to dno dna, niedźwiedziołak nie wiem, ta o hitlerze niewiele lepsza. Cały główny wątek to jedna wielka kopulacja zombie, jak ktoś się na tym dobrze bawił to musi nie mieć za grosz gustu, albo być umysłowo chorym, ewentualnie jest masochistą.
Nieźle się ubawiłem przy tym filmie i myślę że nie jestem umysłowo chory. Natomiast skoro Ty opisujesz film w taki sposób to pewnie nie zrozumiałeś tego filmu. Nie pamiętasz starych horrorów które były kręcone w podobny sposób....
O to czy pamiętam stare horrory to się nie martw. Doskonale pamiętam. Ten film jest nieporozumieniem. Z dobrymi, starymi horrorami nie ma absolutnie nic wspólnego.
+1
Planet Terror to godny reprezentant starych filmów eksploatacji, a nie ten gniot.