Atutem pierwszej części Martwego zła jest genialna atmosfera, sceneria i pomysłowość twórców. Film jest prosty w odbiorze, zawiera sporo krwawych scen, a całość stanowi niezłą mieszankę grozy i czarnego humoru dla miłośników gatunku.Mamy tu sporo odniesień do filmów gore co świadczą nawet postacie i ich charakteryzacja a najbardziej jest tu zauważalna charakteryzacja demona który przypomina Lindę Blair z Egzorcysty.
Co tu więcej wymagać od twirciw przy małym budżecie. Doskonały klimat środek lasu mała chata środek nocy i świadomość że coś się wydarzy. Właśnie tymi prostymi rzeczami został zrobiony genialny horror.
Byłaby to może i komedia gdyby nie Księga umarłych gdyby jej nie było w filmie to nie byłby to horror bo przez nią jest tytuł filmu