Dan O'Bannon (autor scenariusza "Martwych i pogrzebanych") zasłynął 2 lata wcześniej jako twórca scenariusza filmu "Obcy - Ósmy pasażer Nostromo". Wyreżyserował także i napisał scenariusz do "Powrotu żywych trupów"...
Film ucierpiał wiele na skutek działań trzeciej firmy finansującej produkcję, PSO International. Jej szefowie chcieli podkreślenia gore kosztem komedii, gdy na tej ostatniej wolał skupić się reżyser. W efekcie tego wiele scen powycinano lub skrócono, a dwie sceny przemocy zostały dołączone do filmu na żądanie producentów - scena zabójstwa pijanego rybaka, oraz scena śmierci Doktora. Pierwszą zrobił jeszcze Stan Winston, ale drugą dokończyli już spece z innej firmy od efektów.
Ze względu na prawa dotyczące pracy dzieci, filmowcy nie dostali pozwolenia na wykorzystanie chłopców grających Jamiego w nocy. Ponieważ sceny z dziećmi miały się rozgrywać w nocy, skonstruowano wielki namiot przykrywający samochód rodzinny i nawiedzony dom aby stworzyć pozory nocy. Aby zapewnić wentylację wewnątrz konstrukcji, rozstawiono wentylatory. Te jednak robiły tyle hałasu, że nie było słychać żadnych innych dźwięków -dlatego wszystkie te sceny były potem dubbingowane przez aktorów w okresie produkcji.Dlatego też usta Nancy Locke najczęściej ruszają się, pomimo że nic nie mówi.
Oryginalnie reżyser G.Sherman chciał z tego filmu zrobić czarną komedię.
Kiedy kręcono scenę z rozpływającą się głową, reżyser zażądał od speców od efektów specjalnych, aby wykonali tę scenę tak, aby ta nie mogła potem przejść przez montaż. Ekipie pomimo wielu trudności udało się to zrobić, ale reżyser potem i tak użył montażu do nakręcenia tej sceny.
Film trzy razy zmieniał wytwórnie, najpierw był tworzony przez Guiness, potem przez Aspen, a końcowo tworzeniem filmu zajęła się wytwórnia PSO, która od reżysera Shermana zarządała wycięcia wielu scen gore.
Zdjęcia do filmu kręcono od 12 lutego do 3 kwietnia 1980 roku.