Jeden z niewielu filmów, w których patrząc na J. Deppa nie boję się go. Zazwyczaj gra takie role w których wygląda tak... demonicznie? ;]
W sumie to dla mnie on zawsze wygląda cudownie... ale w tej roli pokazał swoją inną , tę łagodniejszą i wrażliwszą stronę. Ale jednym słowem zagrał po prostu fenomenalnie.
Po prostu ograniczył do maksimum makijaż (całkiem nie, bo jako Indianin...). Żartuję oczywiście.
Depp i demoniczny wygląd? Skąd Ty to wytrzasnęłaś? :P Jak dla mnie wygląda conajmniej śmiesznie :) No, chyba, że mówimy np. o "Rozpustniku" czy "Jeźdźcu bez głowy", to zupełnie inna bajka :)
A tam, wygląda demonicznie i kropka. :D Nawet jako Willy Wonka wygląda demonicznie! ^^ No, wyjątkiem może jest grany przez niego Jack Sparrow.
Zupełnie jakbym czytała jedno z tłumaczeń wiersza 'Kruk' Edgara Allana Poego: 'dziwny skurcz uczułem w szczęce...'
Oczywiście tłumacz poleciał, żeby się rymowało.
http://literatura.wywrota.pl/wiersz-klasyka/44012-edgar-allan-poe-kruk.html
na potwierdzenie