Powrót do świata społecznie upośledzonego Ellinga. Chciałoby się móc powiedzieć, że jest to wielki powrót. Nie byłaby to jednak prawda. Film tchnie spokojem, łagodnością, wszystko jest w nim takie pastelowe, choć przecież porusza poważne problemy (dla Ellinga, który z ludźmi kontaktów nie utrzymuje). Problem tego filmu jest jednak taki, że jest wyraźnie za krótki. Sprawia wrażenie szkicu, który dopiero ma być przekształcony w pełen obraz. Sam w sobie szkic może się podobać i nie prezentuje się najgorzej. Jednak to wciąż jest "produkt" niedopracowany. Może należało trochę dłużej popracować nad nim?
Mimo wszystko film ogląda się całkiem dobrze.
Zgadzam się...za krótki, gdyby faktycznie dopracować scenariusz, poszerzyć go, jakoś uzupełnić, cały obraz byłby bardziej kompletny, a tak pozostaje lekki niedosyt, bo temat wydaje się nieskończony. Z całą pewnością, pomimo tego niedociągnięcia, film ciekawy i sympatycznie się go ogląda...