Witam, chciałbym opisać przesłanie tego wspaniałego filmu i mam problem dotyczący
tego, czy już ktoś inny nie zrobiło to tak samo jak ja teraz to zrobię, tematów jest prawie
1800 i powodzenia, że to przeczytam. Dobra w Matrix'e mamy do czynienia z
maszynami. które chcą władzy tylko PO CO ?! Maszyny potrzebują człowieka do
wytwarzania energii.
A nie przyszło ci do głowy, że film "2001: Odyseja kosmiczna" to był mój pierwszy science-fiction i przez większość czasu tylko ona mi się podobała, bo gatunek SF przez długi czas był u mnie na cenzurowanym?
Co do science-fiction uznaje stare filmy. Co do Fantazy to stare i nowe, co do horrorów tylko nowe.
Thor Marvela to najlepszy film fantazy od czasów Conana i Highlandera, tyle że nowy. Super obsada, gra aktorska, stroje, charakteryzacja, efekty specjalne i wizualne, scenografia doskonałe wykreowanie postaci i mitycznych krain jak Azgard czy Jotunheim plus fantastyczny scenariusz.
Skoro można takiemu GNIOTOWI jak Matrix dać 10/10 gwiazdek arcydzieło! to można równie dobrze dać 10/10 gwiazdek filmowi: "Yyyreek!!! Kosmiczna nominacja". A co do Thora to bije tego całego szMatricxa o 100.000 lat świetlnych. Teraz mam już wyrobione zdanie na temat fanboyów i psychofanów tej szmiry. Jeszcze nie spotkałem fana tego GNIOTA który nie byłby trollem i wiem jaką ostatecznie wystawię tej szmirze ocenę. Dla mnie koniec transmisji, z mojej strony EOT.
Nie, nie przyszło mi to do głowy, bo nie interesuje mnie, jakie był pierwszy film S-F jaki widziałeś. W ogóle mnie nie interesuje, jakie filmu uznaje, a jakich nie, ktoś kto ma na stronie profilowej nieprzyzwoicie duże zdjęcie Thora. Nawiasem mówiąc, to najsłabszy film, jaki widziałem, jeśli chodzi o ekranizacje komiksów.
To, że Odyseja był pierwszym filmem, który widziałeś, to wcale nie znaczy, że zrozumiałeś o czym jest, tumanie.
Gdyby moi rodzice, na ten przykład, tak się podniecali takim filmem jak Thor, to czułbym się zażenowany. STrach pomyśleć, jak wygląda twoje mieszkanie... I co robisz, kiedy nikt nie widzi!
Poziom tego filmu pod względem psychologicznych, społecznych i politycznych przesłań dorównuje:
http://www.filmweb.pl/film/Yyyreek!!!+Kosmiczna+nominacja-2002-33245
http://www.filmweb.pl/film/Kac+Wawa+3D-2012-629035
cytuję: " hip-hopu, w sumie to samo ścierwo dla tumanów."
-zgadzam się, żehip - hop to ścierwo dla tumanów
Hm??? Grozisz mi?? A wiesz że, w trakcie kłótni bana dostawają wszyscy uczestnicy dyskursu, w tym ty? Co może znasz jakiegoś admina, moda etc? Zobaczymy.
Groźba? Nie, ja po prostu stwierdziłem fakty. Napisałem do adminów i możesz dostać bana. Potraktuj to z łaski swojej jako ostrzeżenie.
Ciekawe w którym miejscu Matrix jest filmem religijnym?
- może kiedy podłączono go z Morfeuszem do programu Konstrukt
-albo może wtedy kiedy Tang ładował mu do głowy sztuki walki Kung Fu'
-a może wtedy kiedy w programie konstrukt Neo walczył z Morfeuszem
- a może wtedy kiedy Morfeusz uczył w programie konstrukt Neo skoków w dal
- a może wtedy kiedy cała załoga ładowała d u p y do Matrixa narażając się na ataki agentów z którymi i tak nie mili szans
- a może wtedy kiedy cała załoga uciekając przed agentami ukrywała się w kanałach ściekowych
- a może wtedy jak Neo i Trinity po wybiciu uzbrojonego oddziału komandosów i rozwaeniu parteru postanowiła go wysadzić jeszcze w powietrze
- a może w walce na dachu
- a może jak Morfeusz skoczył z wierzowca a Neo skoczył z helikoptera i go złapał i tak lecieli- a może jak obaj wylądowali na dachu wieżowcu, a helikopter walnał w wieżowiec i tym razem Trinity złapała się tej liny co przedtem trzymał się Morfeusz i Neo
- a może w walce Neo z Agentem w METRZE?
- A MOŻE nEO UCIEKAJĄCY PO TARGOWISKACH, ZAKAMARKACH, ŚMIETNIKACH, WŁAMUJĄCY SIĘ DO CUDZYCH DOMOSTW?
Nie poznałbyś żadnych symboli, nawet gdyby te podeszły i kopnęły cię w dupę. Panie Odyseja Kosmiczna. Nic dziwnego, że tak wielbisz Thora, film płytki, lekki i przewidywalny.
Muszę przyznać, że zaczynam się czuć trochę źle z tym wszystkim, bo niszczyć cię, to jak drażnić do łez przedszkolaka. Może i zawzięty, głupi, i pyskuje do upadłego, no ale to jednak przedszkolak, słabszy i bez szans. Ale niech tam!
niech Bóg da tobie i tobie podobnym majątek, zdrowie i urodę, skoro rozumu tak okrutnie poskąpił.
Mnie tego wszystkiego, a nawet ciut więcej, dał Szatan. Sram na twoją religię.
Tobie niech twój Bóg da nieco znajomości gramatyki. Tumanie.
czytałeś dzisiaj swoje bzdury jakie moderacja zresztą skasowała? idź się na łeb leczyć sympatyku Rafalali i Lany/Larego Wachowsky.
Jak miałem przeczytać, jeśli jest skasowane. Raczej nie jest, ale i tak zwisa mi to. Nie czytam swoich postów, bo to trochę jak masturbowanie się do lusterka. Oho, czyli coś, co ty zapewne robisz.
A teraz idź spalić tą tęczę. Jeśli to zrobisz, to się odczepię od ciebie, dzieciaku.
po dzisiejszym dniu zapraszam Ciebie, usera "jos_fw", usera "hr_dooku" na browara. Ja stawiam!!!! A tak na marginesie miałem niezły ubaw jak ze smalczykiem i czytając Was płakałem ze śmiechu. Dzięki, byliście niezła publicznością i daliście się wykołować jak Bogu Lokiemu, powiem wam w głębi serca, że niezły ubaw miałem. I po co tyle emocji i nerwów. Filmweb to prywatne dobro i wirtualny świat. Wiesz jakie jest miejsce gdzie totalnie nie należy się ponosić emocją? Internet! Moja ocena 8 gwiazdek dla Matrixa wynosi ostatecznie 8 gwiazdek a wynik nie podlega dyskusji. Nie zamierzam również dawać się prowokować przez haterów spamujących na moich filmach. Po tej nawałnicy bluzgów wszyscy uczestnicy dyskursu przegrali. Tak więc proponuję przyjaźń.
Piszesz do alegorii do Jaskini Platońskiej. A Mroczne miasto" widziałeś? Mam tam trochę wrzuconych materiałów. Zaniechaj oceny tylko zobacz film i analizy interpretacyjne. Przyjrzyj się scenografii i dialogom.
Oglądałem ten film, chyba trzy albo cztery razy. Bardzo fajny film, ciekawe połączenie gatunków. Ale jakoś niespecjalnie zapada mi w pamięci. Czegoś w nim brakowało, jakiegoś ostatniego pierwiastka. Przysłowiowej kropki nad i. Musiałbym jeszcze raz obejrzeć, żeby mnie oświeciło, co to mogło być. I nie chodzi o mnie widowiskowe efekty specjalne. Te zawsze stanowią dla mnie drugo-, albo nawet trzeciorzędną sprawę. Chodzi o treść, postacie. Dla tego Matrix lubię dużo bardziej, bo jest filmem dopracowanym pod każdym względem.
A kwestia plagiatu... Jeśli chodzi o treść, to oba filmy nie zaprezentowały niczego nowego, po prostu rozwinęły starsze pomysły. Doadjąć więcej wątków filozoficznych, a w przypadku Matrix wątków w oczywisty sposób religjnych. Nie wierzę, że Wachowscy cokolwiek ściągnęli z Dark City w tej kwestii. Co się zaś tyczy scenografii i innych "technicznych" detali"... Tu nie będę się kłócił. Ale zawsze miałem wrażenie, że Matrix to na swój sposób hołd złożóny wielu klasykom. Blade Runner chociażby, być może Total Recall. Jeszcze kilku innych, których teraz nie pamiętam (może jeszcze Metropolis?), lub zwyczajnie nie znam. No i Dark City, zapewne. Ja jednak upieram się przy terminie "nawiązanie", "plagiat" to lekka przesada.
Nie tylko ty zarzucasz filmowi plagiat. Podajesz tu bardzo łatwy i oczywisty przykład (przez co być może najmniej prawdopodobny), ale bywały też inne przykłady. Chociażby wątek polski, gdzie ktoś próbował dowieść, że sporo pomysłów zostało zaczerpniętych (skradzionych/splagiatowanych) z powieści polskiego pisarza, chodzi o Robot. Jako argument podawano.... polsko brzmiące nazwisko Wachowskich, "więc jesto całkiem prawdopodobne, że zetknęli się kiedyś z tą powieścią". Więcej w tym temacie nie jestem w stanie powiedzieć, bo książki jeszcze nie czytałem. Leży od dawna na półce, co chwila ustępując pierwszeństwa innym. W każdym razie, zmierzałem do tego, że wcale nie musi byż żaden plagiat. To mógł być czysty przypadek. Oprócz niektórych elementów dekoracji, te z pewnością były zamierzone i w dobrej intenecji. Chyba właśnie kino science fiction ma to do siebie, że twórcy filmów lubią "cytować" swoje ulubione filmy. Wczoraj obejrzałem sobie Man of Steel, gdzie dostrzegłem przynajmniej dwa "plagiaty" z Matrixa.
Nie chodziło o Robota, tylko o Anioła Przemocy - tego samego autora Adama Wiśniewskiego-Snerga; opowiadanie, gdzie jest identyczna scena jak w Matriksie - wybudzenia w sarkofagu. Opowiadanie zostało wydane w antologii w USA, więc Wachowscy mogli to czytać. Rodzina pisarza - bo ten nie żyje - wytoczyła Wachowskim proces, ale nic nie uzyskali.
cytuję: "Matrix jest filmem nie tyle religijnym, co gnostyckim. A przynajmniej wierzenia gnostyckie leżą u podstawy całego pomysłu na fabułę."
-Matrix nie jest wcale filmem religijnym chyba, że chodzi ci o sektę Matrixa, to tak, jest to przedmiot kultu. Naleciałości Gnostyckie pojawiły się w Matrix tylko dlatego, że Wachowscy kradli pomysłu z filmu "Mroczne Miasto", które było swoistą ekranizacją wszystkich nurtów Gnostyckich połączonych w detektywistycznym klimacie neo-noir w konwencji science-fiction. Jeżeli nawet pojawiły się tam jakieś przesłania, to nie były to świadome zamierzenia reżyserów/ scenarzystów tylko zwykły przypadek wynikający z kradzieży dzieła które podałem ci powyżej. Prawda kole w aureolę.
I jeszcze jedno. Matrix to film o genialnym hakerze który odkrywa , że świat w którym żyje to świat programu komputerowego nad którym sam zapanował by odkryć swoje nieskończone możliwości.
Może Jaskinia Platona to tez jest plagiat z Matrix? :) :) :)
Dlaczego film "Thor" nazwałeś filmem" "spedalonym? Chcesz się bawić w te klocki? OK. Ale to będzie bolesne. Bo podam ci 1000 argumentów , że to jednak Matrix jest ostro spedalony, lewacki, pretensjonalny, syjonistyczny, homoseksualny, film adresowany dla ludzi nie potrafiących się zaadaptować w realnym świecie.
Matrix jest filmem o człowieku, który ma pewne predyspozycje do tego, by odkryć, że świat w którym żyje, jest iluzją. Bezpośrednie nawiązanie do założeń większości gnostycznych systemów. Nawiązanie do platońskiej alegorii jaskini ma jak najbardziej sens, gdzie tu plagiat? To ja mogę powiedzieć, że Siódma Pieczęć, której na pewno nigdy nie zrozumiałeś, jest plagiatem kilku chrześcijańkich doktryn. A za scenę z biczownikami, to jacyś dewoci powinni byli Bergmana pozwać do sądu.
Żebyś ty jeszcze chociaż rozumiał tą alegorię jaskini... Dzięki wikipedii takie tumany, jak ty, mogą dłużej "powalczyć".
Nawiązania do innych filmów, tudzież literatury, jest nawiązaniem, niekoniecznie od razu plagiatem, czy tam kradzieżą dóbr intelektualnych. Albo, Thor jest jednym wielkim plagiatem mitologii nordyckiej? Tumanie. Można też i tak na to spojrzeć.
I jeszcze jedno, nie nazwałem filmu Thor pedalskim. To ciebie nazwałem pedałem, bo jakoś takie było moje pierwsze spostrzeżenie, kiedy wchodząc na twój profil, po oczach uderzył mnie wielkiej rozdzielczości plakat z przystojnym, niebieskookim facetem. Dziwne, osobliwe nieco jak na czterdziestokilkulatka. Plakaty idoli w pokoju nastolatek jest czymś normalnym, w twoim przypadku już niekoniecznie.
Jezusa Chrystusa w to nie mieszaj. Dlaczego Thomas Anderson pseudonim Neo zginął, by następnie ożyć pod koniec filmu jako nowy człowiek obdarzony mocą?
Prawdopodobnie chodzi o to, że rodzeństwo Wachowsy inspirowali się dziełami wybitnego angielskiego pisarza powieści fantazy Johna Ronalda Reuela Tolkiena pt: "The Lord of the Rings" polska nazwa dystrybutora (Władca Pierścieni).
Chodzi mi o moment w którym Gandalf Szary jako członek Drużyny Pierścienia, zginął, broniąc towarzyszy, w walce z Balrogiem w Khazad-dûmie, jednak został przywrócony do życia, przez Boga Eru i zwrócony na Ardę, jako Gandalf Biały, by mógł ukończyć swą misję
Co do CZERWONEJ PIGUŁKI polecam "Pamięć absolutną" (ang. Total Recall) – amerykański film science-fiction z 1990 roku w reżyserii Paula Verhoevena.
Film jest oparty na opowiadaniu Philipa K. Dicka Przypomnimy to panu hurtowo (We Can Remember It for You Wholesale) z 1966 roku. Z kolei na podstawie filmu Piers Anthony napisał powieść pod tym samym tytułem: Pamięć absolutna (Total Recall) z 1989 roku.
Film niestety to nie mordobicie dla, GIMBAZY do której przywykła w takich filmidłach jak Power Rangers, Transformersy, TRON, Matrix. Dać Gimbusowi trochę kiczowatego komputerowego efekciarstwa plus przesadne, nudne przesadzone, fikuśne sztuki wali, i Gimbusy uznają ten film, za Boga. A co on sobą intelektualnie. Niestety "macica tylko pod względy efektów specjalnych jest dobra i tylko dobra i nic poza tym no i mając na uwadze , że film powstał w 1999 roku. Ile to ja razy widziałem faceta trzymającego się innego faceta za rękę w lecącym helikopterze.
A teraz rozmowa na temat "Matrix i jego legendarnych:
1. Psychologicznych,
2. Społecznych
3. Politycznych przesłań.
Niech fan boye nam wyjaśnią na czym polegają te niby przesłania.
Idź coś zrobić ze swoim życiem.UUUU już pewnie wbiłeś na mój profil tępaku.Niszczysz każdy ciekawy temat który pojawia się na tym forum swoimi krzykami których nikt nie słucha i nie zmieni zdania o matrixie jako o kultowym filmie,bo ty szczekasz i zasypujesz ludzi tematami?linkami,starymi filmami i swoimi żałosnymi zwrotami.
Matrix, bezapelacyjnie jest KULTOWYM FILMEM, ale na miano Arcydzieła czy Klasyki kina musi poczekać minimum do 2039 roku.
Nie mam nic do filmu Matrix. Film jest minimum bardzo dobry, ale mam prawo bronić filmów bezpodstawnie oskarżanych o plagiatowanie i kopiowanie schematów z Matrixa, a przecież były starsze konwencje zawierające te same "szablony filmowe" i niemalże identyczne wątki.
To Wy pierwsi zaczęliście hateować i znieważać inne filmy będąc, w mylnym błędnym przekonaniu, że skoro uważacie Matrixa za najwybitniejszy film jaki powstał i który powinien znaleźć się w TOP 10, macie koncesję na obrażanie, pomawianie o plagiat, kopiowanie co nie było prawdą.
Ja mam prawo do obrony filmów:
a) starszych od Matrixa z których Matrix w sposób bezczelny kopiował pomysły,
b) filmów młodszych od Matrixa, z którymi Matrix nigdy nie miał nic wspólnego, a które dlatego , że okazały się bardzo dobre były od daty ich premier hateowane przez fanboyów Matrixa,
c) filmów konkurencyjnych dla Matrixa, z którymi fanboye walczą by udowodnić , że to ich Matrix jest lepszy
d) filmów z topki Filmwebu
e) mam prawo do obrony tych filmów przed haterami oceniającymi bardzo dobre filmy na 1 z zazdrości by pokazać wyższość Matrixa nad całym kinem.
O, to teraz wyjaśnij mi, jamniczku, co według ciebie oznacza "film kultowy". Naprawdę zaciekawiło mnie, czemu określasz mianem kultowy film, który ciągle mieszasz z błotem? Tumanie. Czy to tylko kolejny przejaw twojego obłędu?
Druga sprawa, byłem pewny, że to ty pierwszy wbiłeś tutaj i zacząłeś obrażać fanów filmu, nazywając nas gimbazą i fanboyami. Coś przeoczyłem?
Nie sądzę też, by normalni ludzie, lubiący Matrix, ba, czczący ten film, negowali wpływy i inspiracje z innych filmów i książek. To w twoim wykoślawionym umyśle zrodziła się ta myśl (mania prześladowcza?)
I jeszcze jedno, tak z czystej ciekawości. Ile lat robiłeś podstawówkę? Bo jestem ciekawy po prostu, czy taki się urodziłeś, czy miałeś jakiś wypadek?
Matrix to szary i nudny film. Tylko jest przełomowy jeżeli chodzi o komputerowe efekty specjalne które i Kung-Fu. Nie wybiega z szeregu i niknie w tłumie. Na mnie zbytniego wrażenia nie zrobił podobnie jak Władca pierścieni, Hobbit, Harry Potter, Piraci z Karaibów, Gwiezdne wojny. Sławne seria filmowe totalnie nudne i nieciekawe, a w dodatku przereklamowane. Przez kurtuazję, grzeczność wiedząc jak funkcjonuje wspólnota filmwebu i przez szacunek dla fanów jak mstrojny6 i inteligentniejszych fanów plus moich znajomych, a także solidne techniczne wykonanie dałem 8 gwiazdek (bardzo dobry). Ale film nie zrobił na mnie zbytnio jakiegokolwiek wrażenia. Przypomina mi się rozmowa Elen Ripley z Bischopem w filmie Alien (1986) Camerona. Cytuję: " to bardzo ładne Bischop, ale na co dokładnie się patrzymy". Ro kemu raz oglądałem ten film, nie zrobił na mnie wrażenia i nie zamierzam do niego wracać. Zastrzegam sobie jednak obronę filmów, ich producentów, reżyserów, scenarzystów przez pomawianie ich na "artystycznym filmowym forum o plagiat". Sam tworzysz listy filmów które z MATRIXEM NIGDY NIE MIAŁY NIC WSPÓLNEGO prowokując fanów i kłótnie insynuujesz celowo. Na co liczysz? Na oklaski z nieba. Sam przyrównałem Matrix do westernu to mi odpowiedziałeś, żeby zobaczyć o czym są te dwa filmy, bo za chwilę dojdę do wniosku, że Matrix to film o produkcji makaronu. Szczyt hipokryzji.
Okłamujesz sam siebie i wszystkich. " Przez kurtuazję, grzeczność wiedząc jak funkcjonuje wspólnota filmwebu" - haha dobre sobie, pokaż mi tę grzeczność.
No właśnie, w którym miejscu ten idiota okazał komuś grzeczność. Kurtuazja? A skąd on niby zna takie słowa?
Ale brednie, Takie pseudo inteligentne interpretacje można nawet dopisać do obcy vs predator albo maczeta zabija ale po co xD
Odniosę się tylko do 1 części matrixa gdyż reszte uważam za odcinanie od kuponów. Mianowicie film Matrix to mix pewnych wątków Biblijnych, literatury (np. pokój Neo 101 = Orwell 1984), Alicji z Krainy czarów i jeszcze Bóg wie czego co Wachowcy ładnie posklejali w całość i rzeczywiście pierwsza część wyszła genialnie. Reżyser po prostu pokazuje pewną swoją teorię, i daje pytanie 'a co by było gdyby okazało się prawdą'? Mogę śmiało powiedzieć że Matrix to filmowa biblia dla nurtu Cyberpunkowego, i można kłaść obok Gibsona Williama. I nie ma sensu doszukiwać się jakiegoś 'drugiego dna' ten film ma wiele odniesień, alegorii, aluzji itd. aby każdy widz znalazł coś dla siebie, dlatego nosi miano filmu 'kultowego'.
sorki ze odgrzewam tego kotleta ale dopiero teraz mialem przyjemnosc obejrzec te trylogie i wpadlem na ten temat. wasze interpretacje szufladkuja matrixa jako film o fundamentach religijnych, antysystemowych czy filozoficznych. a czy ktos z was zastanawial sie nad bardziej doslownym znaczeniem tego filmu? wiele watkow ktore przecietny czlowiek nazwal by fantastycznymi dzieje sie naprawde tylko system, iluminaci, rzad za kurtyna czy jakkolwiek ich nazwac maja w swoich rekach wszystkie media i o tym sie nie mowi, ale wystarczy pogrzebac w internecie. czy ktos z was zainteresowal sie tematem superdzieci? potrafia one identycznie jak w matrixie wyginac lyzki, sprawiac ze przedmioty lewituja itp. albo chociazby zagadka himalajow? agharta? atlantyda? tybetanscy mnisi ktorzy w stanie medytacji potrafiacy lewitowac co jest sfotografowane i potrafiacy rowniez przez technike medytacyjna samadhi odciac sie od swiata, w odpowiednich warunkach "zmumifikowac" by obudzic sie po wielu latach? siec podziemnych tuneli i miast pod usa, chipowanie ludzi czy moze najwazniejsze czego nie ucza w szkolach-swieta geometria. wystarczy sb te hasla wygooglowac i poczytac, szczerze zachecam i czekam na osobe chetna do szerszej dyskusji na ten temat
Jeden człowiek wiedział o co chodzi ale już mu strone usuneli i wogóle chyba nie można o tym mówić bo mi zaraz jeszcze konto usuna na filmwebie ,ale ogólnie to są bzdury z tą lewitacja iluminatami itd ,generalnie rzadziu światem szajka 300 zajebiscie ale to kosmicznie bogatych ludzi klub rzymski i masoni.Tzn to jest tak np. 300 najbogatszych coś wymyśla zleca to klubowi rzymskiemu - oni to zlecają masonom i póżniej masoni zlecają to rządom państw słyszymy o gender eboli zakładach psychiatrycznych itd ... generalnie to polecam w internecie poczytać
Dobra co tam podłoże sie mnajwyżej mi wrzuca granat do samochodu albo utopiuą w rzece - ci z 300 są naprawde maks bezwzględni i to 1 z nich http://wolna-polska.pl/wiadomosci/glos-z-piekla-henry-kissinger-o-nadchodzacej-w ojnie-2013-09 , a co o konfliktach zbrojnych powiedział to szok dla każdego.Ten sam Kissinger wielki autorytet stwierdził "Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejśćż.zołnierze są tępymi, głupimi zwierzętami używanymi w polityce zagranicznej""I tacy rządzą.