PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=449394}
6,7 3 366
ocen
6,7 10 1 3366
Max Manus
powrót do forum filmu Max Manus

nienadzwyczajny 6/10

ocenił(a) film na 6

akcje przeprowadzane przez norweski ruch oporu były bardzo spektakularne i można by je było pokazać znacznie lepiej (a na pewno ciekawiej) jak na taką norweską superprodukcję, nie wiem czy prawdziwy Max Manus miał rozterki typu - "dlaczego ja przeżyłem a moi przyjaciele zginęli " - cóż być może tak, ale to bardzo oklepany schemat w filmach "okołowojennych", poza tem gdyby to wpływało tak silnie na jego emocje, że na wieść o śmierci przyjaciela rozgoryczony Max gotów z miejsca wyruszyć do samobójczej akcji bojowej - to w takim razie nie powinien pełnić żadnych wysokich i odpowiedzialnych funkcji w ruchu oporu, ale chyba najbardziej zabrakło w filmie jakiejś dramaturgii czy napięcia, twórcy filmu mogli np. rozbudować wątek śmiertelnej rozgrywki między Maxem a gestapowcem Fehmerem

ocenił(a) film na 4
Ketrid2_

nuuuuda, ciągnie się ten film jak flaki z olejem

Ketrid2_

Już Twoja wypowiedź na temat filmu jest sama w sobie dramaturgią i ma coś w sobie bo spowodowała we mnie napięcie.
Co Ty wiesz o wojnie i ludziach(bohaterach wojennych) oraz o tym co czują tracąc np. kumpli z dzieciństwa ?!?!?! Oglądaj dalej filmy typu Rambo,tam będziesz miał lepiej i spektakularniej pokazane akcje.

ocenił(a) film na 6
AdiGol

nie chcę Cię wprowadzać w stan jeszcze większego napięcia ale gdyby tak przywódca AK w Polsce doznał takiego załamania jak Max w filmie to szybko zostałby zastąpiony a następnie wysłany " odpocząć" gdzieś na wieś albo do pomocy w kuchni, w ostateczności mógłby zostać fizycznie wyeliminowany gdyby uznano że jego załamka jest groźna dla podziemia

ocenił(a) film na 8
Ketrid2_

załamka to faktycznie jest jak sie czyta Twoje posty... Poczytaj sobie o największych bohaterach wojennych, jak po wieeeelu latach z krzykiem i płaczem budzili się w środku nocy - w trakcie wojny (często) byli bez zarzutu, a po wojnie siadała im psychika. W dodatku bohater nie załamał się, właściwie to zmotywowało go to do działań.
"nie wiem czy prawdziwy Max Manus miał rozterki typu - "dlaczego ja przeżyłem a moi przyjaciele zginęli " - cóż być może tak, ale to bardzo oklepany schemat w filmach "okołowojennych"" - Boże, widzisz i nie grzmisz....
Nie ma dramaturgii? no ciekaw jestem czy gdyby Twoi niemal wszyscy bliscy odeszli nagle to nie byłoby to dramatem...
Napięcia Ci brakowało? To ja proponuje dreszczowce oglądać...
Ogólnie to masz racje, zabrakło sceny w której max pojedynkuje sie z tym niemcem - najpierw przez 10 min dostaje manto, a w nagłym przypływie siły powala oponenta jednym ciosem... no i obowiązkowo twarz Maxa powinna być doszczętnie zmasakrowana. To zapewne nie byłoby oklepane, ani trochę.

ocenił(a) film na 6
witaltas

znałem osobiście jednego takiego bohatera i sen miał twardy jak kamień i zero koszmarów,a wojnę przeżył cudem ( m.in. ocalał z egzekucji i przeżył kilka lat na froncie), tak więc z pewnością nie wszystkim padała psycha, poczytaj sobie np. o polskich bohaterach wojennych, którzy po wojnie zarówno za zachodzie jak i w PRLu zostali niemal całkowicie zapomniani, pozostawieni sami sobie, bez środków do życia, albo byli represjonowani podczas gdy ich zachodni koledzy - alianci żyli dostatnio,otoczeni czcią i szacunkiem, powojenna beznadzieja ich żywota sprzyjała jak mało co całkowitemu załamaniu tych ludzi, a mimo to umieli się jakoś pozbierać. Załamanie Manusa i jego desperacja do szaleńczej, nieprzemyślanej akcji po śmierci przyjaciela była pokazana w filmie wyraźnie więc nie wiem czemu próbujesz zaprzeczać. Dalsze Twoje wywody są głupie i nielogiczne, zarówno film wojenny jak i dreszczowiec może być pozbawiony tych przymiotów, którymi się tak podniecasz nawet jeżeli krew płynie w nich strumieniami...

ocenił(a) film na 8
Ketrid2_

To że znasz JEDNEGO, nie znaczy, że 100 innych reaguje tak samo - logiczne, nie? Przytoczyłbym przykład ze swojej rodziny, ale to nie miejsce ani pora na licytację. Masz rację, nie wszystkim psychika pada, ale jednak część (o ile nie większość) później ma z nią problemy.
Dobrze, ale co im ze czci i chwały? Tak jak w filmie dobrze było powiedziane, ci ludzie nie mieli często wykształcenia, zawodu itd. więc siłą rzeczy klepali biedę. PRL to inna bajka, bo za tych czasów zamykano bohaterów wojennych...
Skąd pomysł, że nieprzemyślana? Ja tam widziałem dobrze zorganizowaną akcję. To, że spontanicznie, nie znaczy, że bez sensu i bez planu...
Aha i weź poczytaj sobie o wpływie wojny na psychikę żołnierza, popatrz na statystyki itd itd, bo takie głupoty pleciesz, że mi się nawet na to patrzeć nie chce.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones