Jason Statham, lubilem tego aktora, najbardziej za Revolver. Teraz juz przesadzil. Ben Foster, mialem nadzieje ze sie wznosi, szczegolnie po Pandorum. No i Donald, on musi miec dobrego rezysera. Moze wszyscy musza miec jakiegos przewodnika bo sie zaczynaja wpakowywac jak w jakis reklamy do kremu na przedluzanie.
Zapraszam na Spoilery!!!
Glupia historia. Byl sobie hitman, dostal zlecenie na mentora. Potem lezka mu splynela i pomogl jego synowi, ktory wszystko mu zepsol, reputacje i styl. Potem sie jeszcze dowiedzial ze to bylo ustawione, to pozbycie sie mentora. To sie wkurzyl i jeszcze wiekszego balaganu narobil. A byl taki dokladny. Jest taki film, Duch, rosyjski film, o hitmanie, ktory z nudow zaczyna sobie balaganic, ale i tak wychodzi z tego czysto. A moze to taki patent na film. Jest dobrze, bohater jest dokladny, wszystko pieknie. Nagle popelnia blad, glupio postepuje i musi posprzatac. Jak juz posprzata to koniec filmu. Tak jak Harry Potter. Kazda czesc bazowala na tym ze sie ogolnie nie sluchal starszych i wpadal w klopotu, autorka go z nodow obdarzala glupimi pomyslami bo inaczej seria by sie sama nie napisala.
To co walnąłeś o Harrym Potterze jest najgłupszą rzeczą jaką ostatnio słyszałem. No, ale tak to jest jak się ogląda za dużo filmów a czyta za mało książek.