Nie będę rozwodzić się w tym wątku na temat "bajkowości" oraz innych licznych ukrytych wspaniałych i pięknych przesłań tego filmu. Natomiast fajnie by było gdyby ktoś znający się na fizyce, matematyce mógł wypowiedzieć się od strony bardziej technicznej. Oczywiście luźno spekulując bo niczego innego nie oczekuję :)
Więc skoro tytułowa Melancholia miała masę podobną do naszego Księżyca czyli z tego co pamiętam 1/80 masy Ziemi i plus minus 3000 tys km średnicy to czy możliwe było by wpłynięcie na zmianę jej trajektorii lotu poprzez np: użycie całego dostępnego arsenału jądrowego ludzkości. Lub czy możliwe było by całkowite zniszczenie obiektu? Przy powiedzmy 10-letnim wyprzedzeniu czasowym od odkrycia. Z tego co tam gdzieś wyczytałem ludzkość dysponuje taką liczbą uranu, iż zebranie większej jego części wystarczyło by do wysadzenia.. Ziemi. Więc..?
Ktoś chętny do wypowiedzi? :D
juz sie wypowiadalem na temat bzdur w tym filmie ze wzgledu na astrofizyke . ps skad masz te dane skoro na filmie widac ze ta planeta jest wieksza od Ziemi ? Zwróć uwagę ze planeta przelatuje obok ziemi , okraża słońce i znowu przelatuje obok ziemi lecz ziemia powoduje ze planeta zatacza krąg i znowu leci w strone ziemi i w nia wpada taki ruch takiego ciala jest zbura!!!!!!!! nie ma bata by doszlo to takiej sytuacji jak to przedstawiono w filmie ten tzw taniec smierci ! co do filmu jest to kupa podobnego kalibru co antychryst tylko ze troche bardziej strawna srednio nakrecona historyjka porypanej panienki...
nie no gdzie większa? A początek? Przecież na samym początku jest pokazane uderzenie.. I widać, że planeta tytułowa Melancholia ma masę zbliżoną do Księżyca.. Efekt końcowy (uderzenia) to efekt zbliżenia i widzenia planety z Ziemi.. Jak przytknę Ci pięść do do nosa, to też ona będzie wielkości księżyca albo nawet ho ho ho większa nawet ;)
Spoko spoko dla mnie ten film też jest kiepski, a doszukiwanie się wartości ukrytych (albo wyraźnych już sam nie wiem) w tym filmie od dosłownie "A do Z", przy każdym "pierdnięciu", jest delikatnie mówiąc na siłę. Ale nie o tym miało być w tym wątku. W tym wątku miało być: czy ludzkość dała by radę poradzić sobie z takim problemem,odkrywając takowy obiekt (albo umówmy się: mniejszy) z wyprzedzeniem powiedzmy 5 letnim.. Z uwzględnieniem prawi fizyki, matematyki etc. etc..
ps; szukałem po wątkach czy nie ma takowego z takim problemem, ale wszystkie są na temat albo: słodkiego pierdzenia zawartego w tym wspaniałym "dziele" albo maksymalny pojazd po tymże "dziele".. A ja tu widzę aspekt naukowy i chętnie bym posłuchał jakiejś tęgiej głowy co o tym sądzą ;)
"Tęgą głową" nie jestem, ale odsyłam do mojej pierwszej dygresji na temacie "Dwie melancholie" - za interpretację konsekwencji zbliżenia dwu masywnych ciał niebieskich odpowiadam.
Ale tu nie ma tęgich głów, tylko dziewczyny z depresjami iwrażliwi studenci filozofii pierwszego roku (dalej nie studiowali z powodu samobojstwa) taki ma elektorat sztuka von Triera.
Tak się składa, że skońzcyłem studia chemiczne i nie jestem dziewczyną, a twórczość von Triera uwielbiam.
Chyba mnie źle zrozumiałeś. Od fana Triera oczekiwałabym więcej finezji i elementarnego choć wyczucia politycznego.
co? na samym poczatku pokazuaj jak ta planet amija ziemie cos ci sie planety pomieszaly ziemia to byla ta mniejsza a melancholia to ta zielona wieksza planeta eh
pomijajac tebilny tor lotu planety w filmie to obecnie nie ma szans by przekierowac taki obiekt nawet majac 5 lat wyprzedzenia ! swoja droga ile lat wstecz wiedzieli o niej w tym filmie czy nie bylo mowione bo juz nie pamietam! masz ta duza to wedrowiec mala to ziemia!https://www.google.pl/search?q=melancholia+planeta&hl=pl&client=firefox-a &hs=YR9&sa=X&rls=org.mozilla:pl:official&tbm=isch&tbo=u&source=univ&ei=h4BLUZT6M IaXO4qSgfAH&ved=0CDMQsAQ&biw=960&bih=495#imgrc=qE8LOYXLyprtJM%3A%3B7sgUT0LIeeTAq M%3Bhttp%253A%252F%252F7.s.dziennik.pl%252Fpliki%252F2088000%252F2088588-melanch olia.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Ffilm.dziennik.pl%252Fgaleria%252F336431%252C9%252C melancholia-przed-koncem-swiata-galeria-zdjec-galeria-zdjec.html%3B524%3B393
serio? O kuzwa. Widzisz, oglądałem to na C+ i coś tam jeszcze robiłem, początek jednym okiem załapałem.
A to z takim ciałem obcym, to jasne, że nie było by szans..
Ja rozpatrywałem to w kategoriach: DUŻA Ziemia mniejsza vs plenata.. :/
nawet mniejsza nie byloby raczej szans! jesli mialaby aktywne jądro i pole magnetyczne ktore chroniloby ja przed zdmuchnieciem atmosfery to bylby problem ze zmiana kierunku lotu tez ze wzgledu na atmosfere a jesli bylaby taka mala jak roznica na obrazu i raczej skalna bryła to i tak 5lat na taka akcje by zmienic tor to za malo czasu w dodatku ogromne silniki pracujace non stop bylyby wymagane, eksplozje jadrowe niewieleby daly nawet jakby wwiercili sie powiedzmy w 1/3 promienia planety i tam zdetonowali ładunki jadrowe tez problem odlamków :/ niestety nie ma obecnie szans na zmiane kierunku lotu takiego wedrowca w ciagu 5lat od wykrycia
Hmmm...czyli gdyby coś takiego wykryto, to ludzkość żyłaby 5 lat ze świadomością końca. Ciekawe, jak by to wpłynęło na ludzi? :)
Syrinx, piszesz bardzo interesująco, ale brak interpunkcji utrudnia czytanie i rozumienie Twoich wypowiedzi. Pozdro! :)
Nie sądzę, aby utrzymanie tajemnicy było możliwe przy dzisiejszym obiegu informacji.
Jestem ciekawa, jak by to wpłynęło na zachowania ludzi :)
niestety! pewnie wyszloby na jaw dosyc szybko spora czesc ludzi ma wlasne teleskopy i to nie malych rozmiarow do tego nalezy dodac przecieki itp. jedyna szansa bylaby szybka kolonizacja marsa albo ktoregos z ksiezycow jowisza(ganimedes albo kalisto) bo w tym przypadku ksiezyc odpada tak czy siak w najblizszych 30latach nie ma co o tym myslec ! gdyby nie przerwano nakladow po lotach apollo to pewnie pierwszy czlowiek juz dawno temu stalby na marsie a tak mamy w usa wycofane promy kosmiczne itp
tak czytam to co piszesz i sądzę że twoja wiedza zaczyna się na filmie "dzień zagłady" a na armagedonie kończy ....nie napisałeś nic popartego nauką czy jakimiś realnymi teoriami ...a błądzące planety tak jak ta w filmie to niestety naturalne zjawisko w kosmosie ...sa to ciała prawdopodobnie wytrącone ze swoich systemów planetarnych i błąkające się po wszechświecie
smiesnzy kretyn jestes komu to zarzucasz osmieszasz sie tylko hahahaha gdzie napisalem ze nie ma bładzących planet krecie? co za osiol i jakie zakonczenie dal odkrywcze chciales cos jeszcze dodac czy tylko sie osmieszasz panie dzien zaglady krecie? ubaw zawsze na filmwebie jak widze mozna zastac hahaha jak sie doksztalcisz to zapraszam do komentowania bo na razie sie osmieszasz
Panowie nie obrażajcie się nawzajem plsss.... Po co?
"Na co nam te swary głupie wszak i tak zginiemy w zupie" :P
Albo przez planetę :D
ja przeciez dla beki i żartobliwie kret pisze :) zdrobnienie od kretyn;P haha":) z reszta juz pewnie wiesz jak to na filmwebie jest zawsze znajdzie sie taki hanibal bez wiedzyw temacie i chce wyskoczyc z docinka przez co strzela sobie facepalma :)
nie źle tępa pało tylko bez pokrycia ...bo mozna to uważać za dobrze napisane,patrząc z punktu widzenia kina bo wszystkie te "wiadomości" są zamieszczone w filmach sfi ...a tu ktoś założył temat by naukowo z pokryciem się ktoś wypowiedział nie pier*dolił armagedońskich teorii .... a przecież z resztą widzę po składni i pisowni że z idiota pisze, i bez odbioru bo nerwów i czasu dla debili nie mam denny amatorzyno minerałów
tak jak Ci kiedyś pisałem ...z każdym pisze tak jak na to zasługuje ...z tym że on już nie zasługuje na żadną dyskusje bo jest zbyt tępy.... no i on zaczął od zaczepki,ja tylko napisałem że wypisuje bzdury dostępne w każdym filmie katastroficznym a nie poparte żadną tezą naukową (Jak się podobał ten "Czarny łabędź:?" już po projekcji??)
",ja tylko napisałem że wypisuje bzdury dostępne w każdym filmie katastroficznym a nie poparte żadną tezą naukową " nie no kret jak nic ty wiesz w ogóle co to jest teza? ps krecie to co odpisałem duzo wczesniej to normalna wiedza astrofizyczna ale widac nie dla takich osłow jak ty:( smutne polecam sie dokształcac w temacie bo dalej pajaca z siebie robisz...ps miales napisac ktora konkretnie czesc mojej wypowiedzi jest bzdura? czekamy i sluchamy facepalmowiczu:) moze to ze aktywne jadro chroni przed zdmuchnieciem atmosfery przez np wiatr sloneczny a moze to ze w przestrzeni kosmicznej da sie zmienic tor lotu obiektu ciagłym działaniem siły niekoniecznie wielkiej rozłożonej w czasie, a moze to ze jak juz bylo mowione tor lotu tej planety przedstawiony w filmie to bzdury , a moze to jednak ze potencjalna atmosera takiej planety znacznie zniwelowalaby wysilki do odepchniecia i zmiany kierunku takiego obiektu bo np dzialanei silnikow byloby skutecznie zmniejszane przez owa atmosfere czy moze to ze gdyby miala atmosfere to jaki problem bylby z zakotwiczeniem urzadzenia do zmiany kierunku poza atmosfera a moze to ze planeta bez atmosfery zaleznie od masy tez bylaby malo podatna na próby zmiany kierunku ale duzo latwiej to zrobic niz bylaby na orbicie!(za trudne) no to dalej ,a moze to ze jak juz bylo pisane w przypadku gazowego olbrzyma nie byloby raczej szans na zmiane kierunku ? hę debilku? pomijajac juz fakt ze 5lat to obecnie zbyt malo czasu jak juz to napisalem! to czego jeszcze nie rozumiesz kompletny ignorancie astrofizyczny ? a moze to ze proba wysadzenia takiego obiektu nawet jakby byl mniejszy od ziemi w proporcjach jak w filmie to tez ciezka sprawa mimo wwiercania sie w głab i detonowania tak by efekt byl jak najwiekszy i nawet jakby sie udalo nikt nie gwarantuje ze jakis duzy odlamek nie uderzy w ziemie... wiec na kazdym kroku pokazujesz jakim jestes kretynem bez wiedzy i dyskutuje i dyskutuje szczeka i szczeka i brnie we własnej głupocie ile wlezie...smutne typowy obraz polskiego skretynialego forumowicza:/
Nie ma mozliwosci wysadzenia nawet troche wiekszej asteroidy na dzien dzisiejszy, a wy tutaj mowicie o obiekcie wielkosci ksiezyca ... Widzialem sporo dokumentow jak i wiadomosci na ten temat, a samego filmu to nie widzialem ... Ostatnio cos slyszalem, ze wlasnie maja wniesc ten watek na debaty ONZ bodajze aby powstal projekt finansowany z roznych panstw swiata, a jego celem ma byc kilkunastoletnie opracowywanie techniki zniszczenia wielkiego obiektu lecacego w strone ziemi ... Widocznie po ostatnich incydentach chociazby w Rosji wladze najwazniejszych panstw swiata zdaly sobie sprawe z bardzo duzego zagrozenia i zorientowali sie w koncu, ze coraz wiecej takich obiektow przelatuje obok naszej planety ...
Melancholia była przecież olbrzymia.Prawie jak Neptun,zresztą nawet kolor się zgadza.Czegoś takiego nie można strącić z orbity.Potrzeba by drugiej planety.
Poza tym, nie znamy masy tej planety. Przecież wizualna wielkość planety nic nie mówi o jej masie. Gwiazdy neutronowe są bardzo małe, a posiadają przeogromną masę. W każdym razie, nie łudźmy się, nie byłoby żadnych szans nawet w przypadku o wiele mniejszych obiektów.
Film zawiera oczywiście parę błędów, ale niewiele. Nie czepiałbym się.
Ależ nie rozpatrujcie fizykalnych aspektów "Melancholii", bo po pierwsze to nie SF i planeta jest zabiegiem metaforycznym, po drugie w konsekwencji takiego zbliżenia masywnych obiektów filmu by nie było - już na początku drugiej części efekty pływowe doprowadziłyby do totalnego kataklizmu w trójkącie Ziemia - Księżyc - Melancholia i bohaterowi już by nie żyli.
ciekawy przyklad z utrata czesci atmosfery ale trzesien ziemi nie pokazano ps ta melancholia raczej na gazowego olbrzyma wyglada atu to juz calkiem nie ma bata by zmienic kierunek :/
Jeśliby minęła Ziemię po paraboli (tak była pokazana na schemacie z laptopa), to już by nie wróciła. To znany i wykorzystywany sposób na nadanie "kopa" np. sond kosmicznych i dotyczy wszelkich obiektów. Nadal jednak pływy to zagłada biosfery ziemskiej.
Gazowe olbrzymy to gwiazdy - wtedy cały układ słoneczny miałby "przerąbane"!
przeciez napisalem ze ten powrót akurat z powrotem obok ziemi oraz taniec smierci to KIT! ps gazowe olbrzymy to nie sa gwiazdy!!!!!
:D jesli chodzi o dokladne znaczenie slowa ekspert to w Polsce ekspertami z astrofizyki jest kilka moze co najwyżej kilkanascie osob !:)
Dlatego my to OMC.
Napisz to jakiemuś młodemu asystentowi na tym kierunku, to Cię zamorduje a potem poda do sądu.
No chyba, że akurat na jej bieg wpłynęła grawitacja innego obiektu, czego nie wiemy, bo na schemacie nie było to uwzględnione (schematy z natury są uproszczone).