Nie będę rozwodzić się w tym wątku na temat "bajkowości" oraz innych licznych ukrytych wspaniałych i pięknych przesłań tego filmu. Natomiast fajnie by było gdyby ktoś znający się na fizyce, matematyce mógł wypowiedzieć się od strony bardziej technicznej. Oczywiście luźno spekulując bo niczego innego nie oczekuję :)
Więc skoro tytułowa Melancholia miała masę podobną do naszego Księżyca czyli z tego co pamiętam 1/80 masy Ziemi i plus minus 3000 tys km średnicy to czy możliwe było by wpłynięcie na zmianę jej trajektorii lotu poprzez np: użycie całego dostępnego arsenału jądrowego ludzkości. Lub czy możliwe było by całkowite zniszczenie obiektu? Przy powiedzmy 10-letnim wyprzedzeniu czasowym od odkrycia. Z tego co tam gdzieś wyczytałem ludzkość dysponuje taką liczbą uranu, iż zebranie większej jego części wystarczyło by do wysadzenia.. Ziemi. Więc..?
Ktoś chętny do wypowiedzi? :D
widac ze masz problemy z interpretacja tego co jest napisane ! przeciez to jawna beka z hanibalowego kretyna a ty dalej tego nie widzisz? i kto wychodzi na smutnego czlowieka? zal mi ciebie ale mniej niz hanibala hahahaha;)
Próbujesz ukryć własna śmieszność i pewnie spore kompleksy pisząc bzdury i obelgi na forum, które wydaje się być miejscem do dyskusji dla ludzi na pewnym, w miaręsensownym poziomie.
ja pisze obelgi? omg masz iq na poziome retarda? poczytaj hanibala :) przeciez to majstersztyk polewki z przykrego czlowieka nie widzisz tego ze hanibal ciagle daje sie wodzic za nos a zero wiedzy w temacie? ty tez pod neigo sie podpisujesz? moze tez na mnie bedziesz szczekał? ale pisz szybko bo niebawem uciekam...najwyżej jutro przeczytam:) ps prosze o podanie przykladu bzdur bo chyba wychodzisz tak samo smiesznie jak hanibal
Człowieku mnie interesuje film, a nie twoje relacje z innymi ludźmi, którzy piszą na forum. Waszą kłótnie, czy jak to nazwać mam gdzieś i prawdę mówiąc nawet się w tym nie łapię. Jak chcesz pisać to pisz o filmie, a nie o hanibalu. Doranoc.
Widzisz tu ludzi interesuje film! Autor założył wątek a ty nie prowadzisz rozmowy na temat! Nie ma tu miejsca na rozkmine jakie środki chciał zastosować lars w filmie i czy mu to wyszło czy nie ale czlowiek zadał konkretne hipotetyczne pytanie wiec mu niektorzy udzielili odpowiedzi ale nie hanibal itp Jeśli chcesz rozmawiac o filmie (innych aspektach ) to bardzo chętnie ale nie w tym temacie ...pozdro!
Maleńki rozumek i wątpliwa zdolność kojarzenia. Nie bardzo rozumiem po co ty w ogóle ten film oglądałeś. Taka dyskusja hipotetyczna miałaby sens w przypadku filmu popularnonaukowego. Moja dygresja była po to by zwrócić uwagę, że dyskutowanie o sprawach pobocznych nie ma sensu i jest to związane z filmem. Ty natomiast piszesz masę bzdurnego spamu. Przeczytałem kilkanaście twoich ostatnich wypowiedzi i żadna nie dotyczy bezpośrednio filmu. Pomyśl chwilkę i dopiero pisz.
i teraz gdybyś nawet argumenty od Boga pochodzące wytoczył,będzie Ci powtarzał że się ośmieszasz a on ma z Ciebie "bekę" ...nie rób tego błędu co ja i nie wciągaj się w dyskusje ...bo to człowiek typu jedna jest racja i ona jest jego a nawet jak jest Twoja to moja jest mojsza niz Twojsza bo jego racja jest najmojsza....cyt "Dzień świra"
twojsza racja to 2+2=3 mojsza to 2+2=4 taka jest roźnica i problem z rozmowa z toba:/ dobranoc misiak mam nadzieje ze jutro mnie nie zawiedziesz :)
zamieniłem z Tobą ostatnio kilka zdań i napisałem Ci że pozytywnie się pomyliłem ...więc prześledź całą rozmowę moją z tym ograniczonym człowiekiem (ja wiem że to strata czasu) i powiedz mi kto tu durnia z siebie robi (po części ja bo wdaje sie w dyskusję z owym typem) ...człowiek który szasta teoriami tak jak napisałem rodem z filmów katastroficznych czy ja który próbuje mu to wytłumaczyć,bez skutku oczywiście,
dodaj cos jeszcze nudno:) ps a teraz na powaznie czemu taki biedny jestes? gdybyś chociaz rozumial cos z fizyki astronomii itp a ty dalej cos o filmach katastroficznych itp czlowieku otaczam sie łaską i juz obiecuje sie z ciebie nei smiac tylko proszę pokaż fragment gdzie pisałem bzdury ? strone wczesniej wyszczególniłem ci ! problem jest taki ze wiesz iż nie masz startu to brniesz w bluzgi i własny upadek...;/
ja na temat astrofizyki mam wiedzę ogólna a nawet i nikłą w porównaniu z innymi ale nie próbuję tak jak ty idioty z siebie robić i referatów ludziom pisać rodem z sfi ....a po tobie widać że pusty jesteś jak bęben a tylko głośno dudnisz
juz sie nie smieje serio mi cie szkoda:( to co w koncu jest sci fi i jak to sie ma do głownego wątku i pytan w nim zawartych ? chyba nie doczekam sie odpowiedzi ale ty nie rozumiesz nawet sensu zadanych pytan i udzielonych kolesiowi odpowiedzi i brniesz i brniesz w bagnie swojej niewiedzy ignorancji i po prostu głupoty ;/
owszem,do twojej osoby jestem pełen ignorancji ...bo na nic innego nie zasłużyłeś ...ani wiedzą ani zachowaniem,ani nawet sposobem wysławiania i znajomością języka ojczystego ....jednym słowem jesteś dnem z każdej strony
jeszcze raz ci powtórzę ...debil nie wie że jest debilem i tego za złe ci mieć nie można a raczej trzeba współczuć ...choć u mnie współczucia mało dla takich jednostek ....i teraz definitywny the end w tym temacie bo wole pierwszą miłośc nawet oglądnąć choc sie brzydzę serialami tego typu niz psuć oczy przy laptopie odpisując idiocie
i szukając gwiazd na niebie w roztargnieniu srasz pod siebie ....tyle na do widzenia mam do powiedzenia a ty dalej wciskaj ludziom bajki o wybuchach, kolonizacjach, odwiertach itd
"a ty dalej wciskaj ludziom bajki o wybuchach, kolonizacjach, odwiertach itd" to juz calkiem nie wiem o co ci chodzi biedny czlowieku... dobranoc moze przez noc zmądrzejesz :) albo doczytasz fachowej literatury , może nauczysz sie czytac ze zrozumieniem itp
Nie rozumiem w ogóle tegp tematu. Przecież to nie ma żadnego znaczenia. To nie jest film s/f. Szczerze, to w trakcie oglądania tego arcydzieła, odczucie narastającej grozy, niebezpieczeństwa było tak silne, że bez znaczenia dla mnie było, jakich rozmiarów była Melancholia i co atsrofizycy by powiedzieli. Pozdrawiam.
bo ten temat jest prosty nie wiem czego nie rozumiesz? ludzie ogarnijcie sie! chlopak mial taka mysl zainteresowalo go to i założył taki temat. przeciez mozesz go pominąć co wniesie twoja powyższa uwaga do tego? Ja nie rozumiem tego że ty nie rozumiesz tak oczywistych spraw!
Napisałem, że nie rozumiem zakładania takich wątków, a nie samego tematu. Może wyraziłem się nie dość dokładnie, ale liczułem, ze będzie to jasne. Doskonale rozumiem o co chodzi w temacie, natomiast dziwi mnie fakt, że ktoś się w ogóle nad tym zastanawia.
Sam się ogarnij i zacznij oglądać niektóre filmy bez zastanawiania się nad realnością pewnych scen. Przecież w Melancholii nie chodzi o to, czy jest mozliwa sytuacja katastrofy kosmicznej, to tylko symbolika.
PS Ale ok, jeżeli rajcuje was dyskutowanie na ten temat, to proszę bardzo. Nie wpieprzam się więc już i spadam :)
Swoją droga ludzkość nigdy nie dysponowała taka ilością uranu czy raczej broni jądrowej jak to pisałeś by "wysadzić " ziemie cokolwiek przez to rozumiesz. to taka historyjka z czasu zimnej wojny by ograniczyć atomowe zbrojenia! Np taki przykłąd nawet jakbyś umieścił cała atomową broń w jednym miejscu i wysadził to nie ma szans by np Ziemie wypchnąć z orbity to naprawdę niewielka część energii jakiej musiałbyś użyć !
nie odpowiem mu bo mi już szkoda słów ...a skoro Ty podzielasz jego głupotę to odwołuję to co napisałem kiedyś że pozytywnie się pomyliłem ...czytaj i chłoń mądrości durnia który wręcz prawie dosłownie cytuje teorie z filmów armagedon jądro ziemi czy dzień zagłady
Przykro mi, ale ja z nim wcześniej wymieniałem już poglądy - on się na tym dość dobrze zna. Pewnie jest lepszy ode mnie: ja mam humanistyczne wykształcenie a on jest co najmniej mgr inż. rehabilitowany.
to w takim razie ma bardzo ubogą formę przekazu ...i dziwi mnie jak ktoś robiący takie błędy stylistyczne może mieć takie wykształcenie ,,,nie wiem ...a skoro masz humanistyczne to zapewne te błędy zauważasz ...zwłaszcza na początku rozmowy bo po zwróceniu uwagi teraz się bardziej pilnuje....a jeszcze inna sprawa że wykształcenia z inteligencją często niema nic wspólnego
czyli jak pisałem jestes przykładem " nie znam sie ale sie wypowiem " :) dobry chłopiec ale zagubiony ;) caluski misiak :):*
wiem wiem ....przepraszam za kaleczenie ojczystego języka,mnie tez to boli ...zwykła pomyłka ...może spacja nie weszła bo szybko pisze
ty nie siedź na forum tylko weź słownik i poucz się polszczyzny ...chociaż stylistyka i składnia to kwestia inteligencji raczej wiec w twym przypadku nic nie pomoze
jak widac stylistyka i skladnia cie przerasta :) od dzis dla ciebie beda same równoważniki zdań :) góra zdania proste :) w podpunktach ;) hahahaah ale zienie na noc :) ahaahah dzieki koles :)
twoja mnie przerasta brakiem składni i stylistyki więc zrozumieć jej nie mogę ....nie wiem jakim trzeba być debilem żeby samemu z siebie się tylko śmiać ...jesteś płytszy niż kałuża po mżawce smarku
lepiej wyjdzie z matematyką, fizyką , astronomią no i grafik też ma wzięcie pakiety adobe corel, 3d studio max , maya itpa jak rozumu przyjdzie to matlab itp ;)
Dalej się robi tyko dla innych celów :) Różne środki, różne efekty...Kiedyś muzykę poważną pisano dosłownie używając papieru i "nut". Teraz są do tego specjalistyczne programy, a różnica w efekcie żadna i ułatwia tym twórcom którzy nut nie znają np Vangelis