powiem tak, trudniej znaleźć żyda w biblii niż dobrą scenę w filmie vegi, ale i tak się chłopak rozwija, niby sika w pieluchy, ale sam je zmienia..
Film miał mierny weekend otwarcia na tle reszty tego co Vega w ostatnich latach tworzył. Co prawda 98 tysięcy to nadal sporo ale przy 160 tysiącach ostatniego Pitbulla widać , że widowni ubyło znacząco. Jeszcze ze dwa filmy i będzie z 40-50 tysięcy.
Czy mi się zdaje, czy było majstrowane przy ocenach? W piątek dwie gwiazdki, a w sobotę prawie pięć?! Gdzie się podziały oceny krytyków?
Padają zarzuty, że Vega ulokował produkty, a jednocześnie dostał na film publiczne pieniądze. Wydaje się oczywiste, że film, który lokuje produkty (stanowi ich reklamę) nie powinien doić publicznych pieniędzy. Pamiętam jak mnie zaszokowało, gdy w filmie "Tajemnica Filomeny" zobaczyłam ulokowanego Guinessa. Powstaje...
Tego "arcydzieła" nawet nie mozna nazwac filmem tylko zlepkiem scen.Scenariusz płytki i nielogiczny,głupie teksty wzięte z memów facebookwych.Film kompletnie nie wzbudza do jakis refleksji,jedynie na chwile gdy jest scena w kosciele w trakcie pandemii i jest kazanie a tak to dalej coś w stylu Vegi.Naprawde puste i...
Na temat tego tworu który z całą pewnością i pełną świadomością nie można nazwać filmem można by napisać wiele opinii ale bezspornie wspólnym mianownikiem który spajał by je wszystkie jest ich negatywny i pełen pogardy wydźwięk. To czego widź jest w stanie doświadczyć poza stu piętnastoma minutami wyciągniętymi z życia...
więcejTen film pokazuje naturę Vegi, realizuje w nim swoje chore fantazje, pełne przemocy i brutalnego seksu. W każdym kolejnym filmie jest tego coraz więcej. To nagranie rozmowy Vegi z prostytutka ujawnione swego czasu już wtedy pokazywało jego naturę. Film to tylko potwierdza
Nie mogę powiedzieć, że wszystkie filmy Vegi były złe, ale ten zdecydowanie należy na najgorszych jego produkcji. Historie przedstawione w filmie były spłycone do granic możliwości i przepełnione seksem. Pod koniec seansu usłyszałam jak jeden facet mówi do kolegi, aby dał mu maseczkę, żeby przypadkiem nikt go nie...
Dno... I metr głębiej... Naprawdę, jest milion ciekawszych rzeczy do robienia w życiu, uczcie się na moim błędzie i nie traćcie czasu na to "coś"
Zdecydowana większość polskich produkcji ma recenzje dodane po pierwszym weekendzie od premiery. Do tego czasu pojawiają się klakierzy, którzy rzucają 9 i 10 pisząc, że film odmienił Ich życie i inne pierdoły.
Ciężka do opisania tragedia, najgorszy film Vegi, a jest przecież z czego wybierać. Jeden z niewielu przykładów całkowitej straty czasu bez krzty pozytywu
No jak widać znów po wylewie szamba, ludzie ponownie łapią dysonans poznawczy.
Pewnie kolejny film co trafia już sam zwiastun w ich życie, to wypisują swoje żale.
Inaczej tego zrozumieć nie można, no bo kto ogląda filmy z serii która mu się nie podoba ?
No chyba, że to taki nowy rodzaj sado maso.
Patryk Vega...