a tu nagle buum, bęc !!! miłość.Żałosne jest to, ze kobieta wcześniej uboga, nagle zasmakowała w markowych ciuchach i się od nich uzależniła jak od heroiny, bo sypia ze starszymi panami, aby trzepac im konta na sukieneczki i nowe buciki... Ale czy tak mozna zyc na dłuzszą metę??? Jak się okazuje nie!!!
Facet...
może piosenkę, która pojawia się w momencie wejścia Aundrey na przyjęcie :) z góry dziękuję za odpowiedź
jak na mój gust, to trochę nudny film. mimo ciekawej fabuły strasznie się dłuży. ale oczywiście przeboska gra Audrey!jak zawsze, nie? :D
Brakuje mi takich komedii. Od tego gatunku nie mogłem wymagać niczego więcej. Spędzi się na nim miłe chwile z kobietą.
ten facet z wyupiastymi oczami to wogóle mnie rozśmiesza:)fajna treść, oryginalna i do tego nie amerykański gniot o młodzieży. polecam:)
Właśnie dziś obejrzałam ten film na lekcji (aż się dziwię, że nauczyciele puszczają takie filmy w szkole. Uważam, że treść tego filmu jest bez sensu. To taki filmik na chwilę. Audrey Tautou zagrała swoją role świetnie. Polecam na wieczór z przyjaciółmi. Film lekki, czasami śmieszny. Łatwo mozna o nim zapomnieć.
Prosze was jesli znacie nazwe piosenki co leci w tle tak pod koniec filmu, gdy on niesie szampana i spotyka na parkiecie Irene? prosze o pomoc:)
Nienawidzę, kiedy tytuł filmu tłumaczy się zupełnie inaczej niż w orginale. Polska chyba przoduje w wymyślaniu głupich tytułów.
Jak nie lubię francuskich filmów to ten był świetny. Audrey świetnie się spisała w głównej roli - polecam!
te głupiutkie francuskie komedie. Z początku mnie smieszyly ale po obejrzeniu kliku (doublure, miłość nie przeszkadzać, układ idealny i inne) okazują się być wszystkie na jedno kopyto. Prościutkie historyjki, w których ktoś udaje kogoś innego, przeraźliwie przewidywalne i kończące się happy endem. Jedna taka komedyjka...
więcej... przypomina mi mój ukochany film :) "Śniadanie u Tiffaniego".Do tego kilka miłych i śmiesznych scen :) spoko jesli mam dodac ze ostanimi czasy malo powstaje fajnych komedii romantycznych :)
Momentami byłam zakrącona, skołowana i w ogóle... Wtedy kiedy Jean oddał tej swojej babce zegarek, a następnie było pokazane, że go ma to myślałam, że oddał jej podróbę, a sobie wziął oryginał... Dopiero potem zorientowałam się, że ona dzięki temu do niego wróciła... Matko kochana... takie właśnie są francuskie fimlmy...
więcej