Ale powymyślałes, tak naprawde film jest genialny, nic dziwnego ze dostał oscara za najlepszy film roku, ma wysoką pozycje na FW i IMDB, spodobał się krytykom, i użytkownikom portali, jezeli jest taki głupi , to podaj mi fajne filmy

Tytanik też dostał oskara, nawet 8 czy 11, jestem zbyt leniwy,żeby to sprawdzić. Jezlei chcesz kilka fajnych filmów, wejdź w mój profilm i kliknij ulubione:) nie wszystkie są wybitne,nie które po prostu mi się podobają, ale znajdzie się kilka naprawdę wybitnych i godnych uwagi. A to całe 'miasto gniewu' jest po prostu zabawne, śmaliśmy się wraz z kolegami z do rozpuku. Film jest naiwny i patetyczny do granic możliwości. Nie zadaje żadnych pytań, nie pozostawia żadnych wątpliwości... nie zmusza do użycia ani jednej szarej komurki, całe to papetyczne pseudo maralistyczne bagno podane na talerzu w postaci rogotowanych klusek. Może i może się podobać ( nie wiem komu ale jak widać 'parę osób się znalazło) ale napewno madry czy jakkolwiek ambitny film to to nie jest. Wadomo,że zawsze znajdą się piewcy oskarowych filmów, bo skoro akademia przyznała to musi być cudem i obawieniem. A tak naprawdę to gówno prawda:). Wydaje mi się,że film dostał oskara tylko z tego względu,że jest o rasiźmie (choć i o tym znajdą się duuużo lepsze filmy -nawet amerykańskie)- amerykanie pomyśleli 'hmmm mamy tutaj spory problem z rasizmem, co zrobić,żeby pokazać światu,że tak nie jest? może przyznajmy oskara jakiemuś filmie o tej tematyce, to pokażemy jacy jesteśmy fajni, i że dostrzegamy problem, co z tego,że to kinematograficzne gówno, jest patos więc ludzie się zachwycą' - taka moja małóa opinia:)

Pozdrawiam wszystkich piewców:)

Nie moge zajrzec do twoich ulubionych ponieważ masz ustawione aby nie pokazywac ulubionych filmów ani ocen, wiec z łaski swojej zmien to w ustawieniach, a film pokazuje problem rasitowski we współczesnym swiecie, ludzką nature, to ze kazdy w sobie moze miec cos z rasisty, siwetnie łączy wydarzenia poszczególnych bohaterów filmu, pokazuje ze w ludziach kryje sie cos czego nie pokazują na pierwszy zut oka
a jezeli chcesz oglądnąć ambitny film to polecam ci Odyseje kosmiczną 2001, nie ma bardziej ambitnego filmu
i pamietaj o zmianie w ustawieniach

eh... ambitne filmy kręcił naprzykłąd Bergman...( z resztą możesz sobie już chyba zobaczyć u mnie w profilu.)

Jakoś wątpie aby ajlawiu było lepszym filmem niz crash więc na tym mozemy zakonczyc dyskusje

buehehe, napewno jest inteligentniejsze. Wziąłeś pierwszy film z brzegu? a może po prostu o reszcie nawet nie słyszałeś co? z resztą napisałem ci,że nie wszystkie sa ambitne, ale napewno wszytskie są lepsze...

buehehe widziałem liste Twoich filmów... i faktycznie nie mamy o czym rozmawiać... widziałeś co nie amerykańskiego? ps. spiderman rządzi! buehehehheheh

nie ośmieszaj sie, ajlowiu to kolejny polskie gówno, oglądnij sobie takie filmy jak Odyseja kosmiczna 2001, Ojciec Chrzestny, Pewnego rau na dzikim zachodzie, Gladiator, to porozmawiamy
Dla twojej wiadomosci Siedmiu Samurajów to japonski film, z twoich ulubionych to widziałem Dzień świra 3/10, Pulp Fiction 10/10, Miasto Boga 8/10, wsciekłe psy 6/10, pieski epopołudnie 6/10, trainsporting 5/10

gladiator też jest żałosnym , zabawnym filmem, ojciec jest w porządku, ale książka dużo lepsza. & samurajówto klasyka, ale wątpie żebyś to rozumiał, poza tym. nie znasz chyba ani jednego filmu europejskiego to raz, dwa pisze się obejrzyj a nie oglądnij, 3 widać nie rozumiesz tak dojrzałej twórczości Koterskiego (bo nie wiem czy wiesz, że ajlawju, to film koterskiego *dla twojej informacji, to ten od Dnia świra. Śmieszny jesteś człowieczku.

Jestes mało inteligentym człowieczkiem, Gladiator smiesznym filmem? Ojciec Chrzestny tylko dobry? twoja wiedza na temat filmów jest mizerna
wracaj lepiej do słuchania techno, oglądania ajlowiu i filmów dla kretynów, bo jestes żałosny człowieku, bo jak ktos ceni wyzej ajlawiu od Ojca Chrzestnego to jest naprawde żałosny
Ajak pisze z takimi żałosnymi osobami jak ty to nie zważam na błędy
Aha i wsciekłym psom dałem 5 a pieskiemu popołudniu 4
Wielka szkoda że na FW są takie dzieci jak ty, widac ze jest to strona 15-latków

Ja również nie wiem co ludzie widzą w tym filmie polecił mi go mój znajomy ale to na pewno nie jest film dla mnie, był strasznie nudny i jakoś nie wywołał u mnie żadnych emocji oprócz znudzenia. 4/10.

bueheh jesteś tak żałosny,że brak mi słów. ojciec chrzestny jets bardzo dobry, ale jest prze reklamowany.Jesteś zbyt ograniczony żeby to zrozumieć i nie cenię go niżej niż, ajlawju, bo to zupełnie inny gatunek. I nie pieprz mi tutaj, że mam mizerną wiedzę natemat filmów, skoro nawet nie wiesz, kim jest Begrman, Antonioni czy Fellini, czy chociaż by Has. Zapewne słyszysz te nazwiska pierwszy raz w życiu. Z twoich wypowiedzi, wynika raczej że to Ty masz 15 lat, bo zachwycasz się amerykańskim gównem... więc nie rozumiem twojego wnioskowania. Skoro nie ogladasz dojrzałych intelektualnie filmów, to jak możesz mnie oskarżać o infantylność? nie znasz filmów które ja ogladam, a wydajesz jakieś szczeniackie osądy... jesteś po prostu beznadziejny.
Dla twojej informacji, mam 20 lat, techna nienawidzę, a amerykańskim ścierwem gardzę-pozostawiam to dla ciebie.

w ogóle jak można oceniać inteligencje człowieka, na podstawie tego, czy ojciec chrzestny komuś się podobał bardzo czy bardzo bardzo:/? jesteś żałosny i wróć lepiej do oglądania spajdermena i innych x-menów :)

koniec dyskusjni. Przejrzyj swoje ulubione filmy i pomyśl kto ogląda filmy dla kretynów:) miłego amerykanizowania się

Masz racje Begrmana nie znam, znam takiego Szweda Bergmana, nie wiem moze ty go znasz, patrzyłem do swoich ulubionych i co zaobaczyłem, Odyseje kosmiczną, Gladiatora, Siedmiu samurajów, Leon zawodowiec, podejrzani, Ojciec Chrzestny 1 i 2. Pewnego razu na dzikim zachodzie, ale cóż dla takiego geniusza jak ty to są komedie i oprócz śmiechu nic w nich innego nie ma

literówki się czepiasz? ciekawe czy widziałeś jakiś film Bergmana... bo to są naprawde dobre filmy, ale pewnie i tak tego nie zrozumiesz.. i pewnie wyczytałeś sobie na wikiedki przed napisaniem tego posta, kim on w ogóle jest.
Nie to nie sa komedie i eh.. w ogóle szkoda słów.. nie mamy o czym mówić. Do edukuj się trochę to porozmawiamy:)

Nie wątpie że są to dobre filmy, ale nie moge zrozumieć co jest śmiesznego w crash, rozumiem ze moze ci sie nie spodobał ale na 1 i 2 napewno nie zasługuje poniewaz na takie oceny zasługują fimy totalnie bezsensu jak np halloween z 2007 roku czy to nie jest kolejna komedia dla kretynów, są filmy ktore tez mi nie przypadły do gustu troszke sie na nich wynudziłem np Bulwar zachodzącego słońca, ale nie jest to słaby ani głuoi film więc mu dałem 5, co do filmów jednego mogę być pewny, że bardziej ambitnego filmu i trudniejszego w odbiorze niż Odyseja kosmiczna Kubricka- Jego filmy są poprostu niesamowite, niektore podobają mi sie mniej nie ktore bardziej, ale uwazam go za najwybitniejszego reżysera wszechczasów, co wcale nie oznacza że to mój ulubiony (R.Scoot to mój ulubiony). Polecam ci Odyseje jeżeli lubisz naprawde ambitne kino

Nie zgadzam sie wprawdzie co do dosyc brutalnej i w sumie beznadziejnej argumentacji zalozyciela tematu, ale co do opinii o filmie owszem:)

Otoz glowna rzecza ktora mnie razila w tym filmie: bylo przesycenie rasizmem. Doslownie kazda scena opierala sie glownie na wyeksponowaniu czyjegos rasizmu, lub pokazaniu tolerancji dla odmiennosci. I jest to smieszne, bo glebia psychologiczna bohaterow najlepszego filmu roku nie moze sie opierac tylko na tym:) W niektorych scenach watek rasizmu byl tak tragicznie naciagany, ze az mialem ochote wylaczyc film. Nie wiem kto pisal scenariusz (i zeby sie nie uprzedzac do tej osoby, nie sprawdze, ale musi to byc niesamowity debil)
Jezeli pominiemy problem rasizmu i tolerancji, to co zostanie z filmu? Absolutnie nic... no moze kilka niezlych rol, za co nalezy sie jednak przyzwoita ocena.

To tylko moje zdanie, wiec porzdrawiam wszystkich ktorym film sie podoba:)

dałem dokładnie tą samą argumentację, tylko nie tak rozbudowaną-wydało mi się to zbyt oczywiste i nie myślałem,że ktoś może po prostu tego nei widziać:). Widać tutaj się pomyliłem. Ale w 100% się z Tobą zgadzam. Dorzucił bym jeszcze okropne przesycenie patosem-typowe dla amerykańskich filmów. Scena z dziewczynką króra zostaje zabita (ale nie ginie bo ślepakami się nie zabija:P) była tak żałośnie beznadziejnie patetyczna,że leżałe m na ziemni i zwijałem się ze śmiechu.

Pozdrawiam i cieszę się,że na FW nie 'siedzą' sami piewcy amerykańskiego kiczu:)

Ja tez chyba niezbyt jasno si ewyrazilem:) Z forma sie nie zgadzam twojej wypowiedzi, bo ostro skrytykowales film, a ja ogolnie nic do niego nie mam:]
Ot przecietniak, z calkiem niezlym aktorstwem. No ale nie bede sie powtarzac bo juz wszystko zostalo napisane:)

pzdr

Faktycznie scena z próbą zabicia ślusarza, gdzie wmieszała się w to wszystko dziewczynka z jej magiczną pelerynką była patetyczna, choć mnie ten moment, kiedy okazało się, że pistolet była naładowany ślepakami, zaskoczył. Szkoda, że później wszystko podano na tacy - kadr z pudełkiem ślepaków. Zresztą to nie jedyna scena, gdzie reżyser odpowiada wprost widzowi na jego pytania. Scena z wypadkiem samochodowym, gdzie policjant wyciągnął z płonącego auta kobietę, którą poprzedniego wieczora obmacywał, również wg mnie trąci kiczem. Dwa lata temu widziałem ten film w kinie - po seansie wystawiłem mu ocenę 10 - jednak dzisiaj zakupiłem wydanie DVD tego obrazu wraz z "Dziennikiem" i po ponownym obejrzeniu, muszę trochę obniżyć jego ocenę. Co prawda nie posunę się aż do takiego określenia, jak założyciel tematu, bowiem sadzę, że na solidną 8 obraz ten zasługuje, to jednak trzeba oddać sprawiedliwość, że całość podana jest z hollywoodzką manierą, a niektóre ujęcia są przeciągnięte i w pewnym momencie stają się już nużące. Wywoływanie najprostszych emocji wśród widzów również mnie trochę irytowało, bo sam się temu oddawałem, ale akurat to zależy w dużej części od wrażliwości danego widza.
Zauważam w tym filmie, oprócz oczywistych minusów, o których już wspomniałem, wiele pozytywów. Gra aktora na najwyższym poziomie, świetne zdjęcia, muzyka, montaż. Posiada również przesłanie - brak porozumienia wśród ludzi prowadzi do tragedii; uprzedzenia są w każdym z nas; rasizm, który głównie tkwi w głowach ludzi rzekomo lub rzeczywiście - nie chcę rozstrzygać tutaj tej kwestii - dyskryminowanych na tym tle.
Dobra produkcja - w zalewie amerykańskiej tandety - wręcz bardzo dobra, ale jednak moja ocena zleciała w dół. Mimo wszystko, serdecznie polecam, gdyż naprawdę warto zobaczyć tę pozycję i samemu wyrobić sobie zdanie na jej temat.

Pozdrawiam.

Miasto gniewu oglądałem z jakiś rok temu. Film jest taki sobie, jak dla mnie trochę naciągany. Dla mnie właśnie scena zabicia ślusarza była najlepsza w całym filmie.
Mimo wszystko rywalizujący z miastem gniewu film Anga Lee według mnie jest filmem lepszym i przede wszystkim nie powiela starych pomysłów, no ale hollywood nie mogło nagrodzić filmu o gejach (wg mnie arcydzieło) tylko przyznało oscara przeciętnemu poprawnemu politycznie filmowi który tak naprawdę nic nowego nie wnosi do światowej kinematografii.

Otóż jest całkowicie na odwrót - poprawne politycznie byłoby przyznanie Oskara filmowi traktującemu o homoseksualizmie i taki też werdykt i dokładnie z tego względu przewidywano. Rozdanie okazało się sporym zaskoczeniem. Dziwi mnie Twoja wypowiedź, bo żeby w dzisiejszych czasach, gdzie popada się w absurdy i chorobliwość w przeciwną stronę (niż homofobiczna) sądzić, iż Oskar dla filmu o homoseksualistach byłby niepoprawny politycznie, to jakaś społeczna ślepota, szczególnie, że rzecz dotyczy lewackiego w olbrzymiej mierze Hollywood.

ja w sumie muszę poprzeć założyciela tematu. Dla mnie ten film był sporym rozczarowaniem. Oczekiwałam poprostu bardziej subtelnego i mniej oczywistego filmu. Dlatego ma ode mnie tylko 6.

nicroz18, nie wiem jak możesz pisać coś o Bergmanie i jednocześnie wyśmiewać amerykańskie kino komercyjne, za pewne nie wiesz, że Bergman bardzo lubił takie kino, wystarczy poczytać trochę o nim. Wyśmiewanie "Gladiatora" czy "Spidermana" przy zestawianiu ich z kinem Bergmana, Felliniego czy Kurosawy jest nie na miejscu.

Jeśli chodzi o "Miasto gniewu"... Jest to film prosty, to fakt. Byc może pewne rzeczy są w nim uproszczone, pokazane zbyt nachalnie ( Haggis to taki właśnie twórca, co potwierdził w zakończeniu swojego kolejnego filmu "W dolinie Elah"), ale mimo wszystko ta powierzchowność fabuły sprowadza się do ukazania konkretnych problemów społeczeństwa, jakimi są rasizm czy nietolerancja. Być może nie znajdziemy tu genialnych portretów psychologicznych, ale za to będziemy świadkami głębokiej analizy kontaktów międzyludzkich, a w takim wypadku postacie pełnią tu bardziej role symboliczne. Dochodzą do tego pełnokrwiste kreacje aktorskie, świetna muzyka, montaż i ciekawe zdjęcia, i w rezultacie otrzymujemy rewelacyjny film, który angażuje emocjonalnie, a co najważniejsze przemawia do widza.

Jak dla mnie 8.5/10 - Świetne amerykańskie kino interwencyjne.

do bergmana nie porównuję, tylko się do niego odnoszę,a to spora różnica. Nie oceniam filmów dzieląc je na amerykańskie, europejskie, polskie, czy tym bardziej 'interwencyjne'. Oceniam ten 'film' po prostu, porównując je do innych które przyszło mi oglądać, i na tle tych filmów wypada jak wypada. a to że przerażająca większość amerykańskiego kina współczesnego jest właśnie na takim poziomie jak ten film, to jeszcze nie powód,żeby tworzyć dla nich osobną kategorię. Uwłaczało by to amerykańskim perełkom (jak np Kubrick czy Jarmusch)

nicroz18 poprawiasz shady 88, a sam robisz błędy ;/

Wcale nie żenujący film. Może nie rewelacyjny, ale z pewnością zasługuje na ocenę nie niższą niż 6. Ode mnie dostje 8, gdyż uważam, że w bardzo dobry sposób ukazuje tematykę rasizmu w Ameryce.
Swoją drogą - problem Amerykanów - za dużo kolorowych w jednym miejscu i narastające z tego powodu problemy. Od dziś ten film wędruje do moich ulubionych.

film, który naprawdę warto obejrzeć
problemy, które są w nim poruszane niestety istnieją nie od dziś
uważam, że każdy powinien się nad nimi zastanowić, określić swój stosunek do nich, mieć swoje zdanie..
skoro rasizm to problem banalny itp to czemu wciąż jest problemem?

No dobra, udało Ci się zwrócić na siebie uwagę, a teraz wróć na ziemię i napisz cos mądrego. Gorąco wszystkim polecam ten film.

Tak dokładnie. Czekam aż założyciel tematu napisze coś konkretnego.
Swoją drogą nie rozumiem marnych prowokatorów, którzy wchodzą na forum filmu, który jest genialny w swoim rodzaju, bądź po prostu bardzo dobry bez dwóch zdań.

Np.
http://www.filmweb.pl/topic/860889/Boooosh....html
http://www.filmweb.pl/topic/885371/Taki+sobie..html#2266475

albo
http://www.filmweb.pl/topic/430732/BEZNADZIEJA%21%21%21%21%21%21.html


Szkoda gadać

no to po co gadasz?
kazdy ma prawo do swojego zdania. ty uwazasz ze film jest genialny a ja ze jest ledwie sredni i bardzo wtorny.

chcesz wyrazic swoja opinie, to chetnie przeczytam argumenty, ale poki co to zenujaca jest jedynie twoja wypowiedz nic nie wnoszaca do tematu

To po jaką cholerę oglądałeś ten film skoro tak strasznie raziły Cię sceny związane z tematem rasizmu. Sądzisz że film był tą tematyką przesycony: nie podoba się wyłącz i nie oglądaj! Żenująca to jest właśnie twoja powyższa wypowiedź, wiesz.

wybacz ale zachowujesz sie jak debil jakis:/

na tej samej idiotycznej zasadzie to forum w ogole nie powinno istniec. nie podobalo ci sie - wylacz i nie pisz. podobalo ci sie - to obejrzyj jeszcze raz i nie pisz.

chyba kazdy ma prawo do wyrazenia opinii.

Ok. Ja również mam prawo więc proszę mi tu nie mówić czy mam pisac czy nie pisać i co ile razy oglądać bo ja SAMA wiem to najlepiej. Nie wyjeżdżaj mi tu z tekstem że jestem debil, bo po pierwsze nie jestem, po drygie jestem kobietą jak nie zauważyłeś (to widać po nicku chyba...ech...), a po trzzecie taki tekst świadczy o tym, że największym debilem to jesteś Ty właśnie! Chcesz wkurzać ludzi wkurzaj ich we własnym najbliższym otoczeniu.
Jak PISAŁAM mam prawo do eyrażenia własnej opinii więc mówię, że mnie się ten film bardzo podobał, szczególnie spsoób w jaki przedstawiono problem rasizmu w Ameryce. I nie obchodzi mnie, że nie zrozumiałeś tego filmu.

owszem masz prawo do wyrazenia swojej opinii ale nie masz prawa do zabraniania innym ludziom tego samego ograniczony czlowieku. nie pozdrawiam

Każdy następny komentarz kierowany do mnie utwierdza mnie coraz bardziej w przekonnaiu, iż mam do czynienia z osobą o baaaaardzo niskim poziomie inteligencji. Idź się chłopie lecz, ok?
Nie pozdrawiam równieś i mam nadzieję że skończysz wreszcie te idiotyczne komenty i kierowanie pod moim adresem chamskich odzywek!

jestes jakas uwsteczniona?
masz swoja durna wypowiedz kilka postow wyzej: napisalas tam ze osoba ktorej film sie nie podoba nie powinna sie wypowiadac. czy to nie jest wg ciebie przyklad trociny intelektualnej;>?

Uwsteczniona...Rany ty naprawdę masz coś nie teges z głową. Nudzisz i bredzisz jak potłuczony. Dasz wreszcie spokój czy będziesz tak to ciągnął w nieskończonśc?

bede cie traktowac tak jak na to zasluzylas:)
nie wiem po co durnie zmieniasz temat, przeciez kazdy widzi co wczesniej pisalas.

Jasne jak cham to cham.
Co niby pisałam wcześniej oświec mnie bo teraz to już nie wiem do czego pijesz. Nie zmieniam tematu t właśnie ty zacząłeś rzucac we mnie obelgi, a ja tego wręcz nie znosze - widzisz, dlatego do tego doszło, że non stop sie przerzucamy.

To po jaką cholerę oglądałeś ten film skoro tak strasznie raziły Cię sceny związane z tematem rasizmu. Sądzisz że film był tą tematyką przesycony: nie podoba się wyłącz i nie oglądaj! Żenująca to jest właśnie twoja powyższa wypowiedź, wiesz.

:| nie umiesz czytac nawet tego co sama piszesz? boze to jest naprawde porazajace jak tepi sa ludzie:/ i to nie jest zadna wycieczka osobista - po prostu stwierdzenie faktu.

Cytuję:

Otoz glowna rzecza ktora mnie razila w tym filmie: bylo przesycenie rasizmem. Doslownie kazda scena opierala sie glownie na wyeksponowaniu czyjegos rasizmu, lub pokazaniu tolerancji dla odmiennosci. I jest to smieszne, bo glebia psychologiczna bohaterow najlepszego filmu roku nie moze sie opierac tylko na tym:) W niektorych scenach watek rasizmu byl tak tragicznie naciagany, ze az mialem ochote wylaczyc film. Nie wiem kto pisal scenariusz (i zeby sie nie uprzedzac do tej osoby, nie sprawdze, ale musi to byc niesamowity debil)
Jezeli pominiemy problem rasizmu i tolerancji, to co zostanie z filmu? Absolutnie nic... no moze kilka niezlych rol, za co nalezy sie jednak przyzwoita ocena.

Bo tamto było do tej wypowiedzi

PS. Umiem czytac - ucza tego w szkole jakbzs nie wiedzial . I skoncz juz mnie wnerwiac.

nie wazne do czego bylo tamto. moja wypowiedz wyrazala tylko i wylacznie moje zdanie - mam do niego prawo:) wtyrazilem to zdanie, jednoczesnie w zaden sposob nie zabraniajac ci delektowac sie tym mocno przecietnym filmem.
zas twoja wypowiedz sugerowala narzucanie wlasnego zdania. wybacz ale nie bede z toba kontynuowac dyskusji... ja o zupie, ty o d... :/ albo odnies sie do tego co pisze albo plyn dziewczyno.

Ok. Niczego nie sugerowałam - chyba, że ty tak to odebrałeś. Ale nie sądzisz, że ja również mam prawo do własnego zdania?
Niech to będa nasze ostatnie komenty. nie chce mi się z toba dłużej gadac. Nie odniose się do tego co piszesz i nigdzie nie płynę.\
AMEN

do wszystkich pieniaczy.
Ten temat to nie prowokacja- po prostu uważam ten film za dno.
nie uważam,że problem rasizmu jestb nanalny- banalny jest sposób przedstawienia tego problemu (piszę,jeżeli ktoś nie wywnioskował tego z moich poprzednich wypowiedzi.) Samo poruszenie w filmie 'trudnego' tematu, nie czyni go genialnym. można dość banalny temat, przedstawić w nowym świetle- to jest sztuka. Ten film, wali człowiekowi w twarz starym i znanym problemem, nie stawia go w żadnym nowym świetle. mówi jedynie 'rasim jest. jest zły'
dla mnie ten film pozostaje dnem. jak ktoś uważa,że ten film jest genialny -to przepraszam.
i chyba każdy ma prawo wyrazić swoją opinię? nawet tą niepochlebna...

Masz rację nie jest genialny, ale nie jest też taki zły żeby nazywać go dnem.

moim zdaniem jest.-kropka.
Widać mamy różne gusta. ;)

Najwidoczniej, tak...;)

Ehm Ehm, jako założyciel tematu, zarządzam spokój!:P prosiłbym o trzymanie fantazji na wodzy i nie wymyślać sobie od durniów, itiotów, idiotek, debili, ustecznionych kretynów itd :).

Jestem jak najbardziej za:) Paradoks, ale zaczynam Cię popierac...