Co myślicie o nim? Chłopak jakiego zagrał był... okropny. Nie wiem, jak mogli wymyślec żeby Sam do niego odeszła. Chyba nawet nie powiedział jej, że ją kocha. W przeciwieństwie do Jaspera. Prawie do końca miałam nadzieję, że to się mądrzej ułoży, a tu nic z tego. Według was, który był "szczerszy" jako Jasper bądź Kelly?
moim zdaniem to jasper ...widać było ,że ją kocha ...szkoda mi go było, kiedy mówił Kellyemu ze on ją kocha i nie może patrzeć jak ona wpatruje się w kelly...byl spoko kolesiem ..nie iwem co ona widziala w tym Kellym =/
Widzę, że myślimy podobnie. Tez nie wiem co ona w nim widziała. Mnie się w ogóle nie podoba. I ogółem było mi żal Jaspera.
uważam, że macie rację, Jasper był taki uroczy i śliczny... a poza tym był szczerszy. Kelly był brzydki, a przede wszystkim taki sztuczny... do końca filmu miałam nadzieję, że Sam zostanie z Jasperem, ale się zawiodłam... było mi go szkoda :( Myślę, że może gdyby inny aktor grałby Kelly'ego odniosłabym inne wrażenie, po prostu źle mi się kojarzy ten aktor (nie wiem czy może kojarzysz "American Pie") Złe zakończenie
American pie kojarzę, idiotyczny film. Faktycznie, może gdyby grali na odwrót to byłoby lepiej?
Dokładnie. Powinna wybrać tego uroczego, kochającego itd. a nie jakiegoś bogatego egoistę, który umie tylko wydawać forsę swojego tatusia!
Mi sie podobala rola Kelly'ego. Wogóle wole tego aktora niż Hartnett'a. Samantha poprostu przeczuwała że Kelly jest nie tylko nadzianym kolesiem.
Mona zgadzam sie z toba:P Nie lubie Hartnett'a,jego rola tez mnie zbytnio nie powalila.Natomiast podobala mi sie zmiamna jaka nastapila w Kelly'm