Dawno ale to dawno nie oglądałem komedii która by mnie naprawdę rozbawiła. Owszem nie był to wyszukany poziom
żartów. Zabawna komedia z nie gorszą obsadą. Na wieczór przy piwku w sam raz. Mi się podobał.
Na początku czerwca byłam w kinie na tym filmie i muszę przyznać, że to całkiem dobrze wydane pieniądze. Komedia western w jednym.
Film na rozluźnienie po ciężkim tygodniu to bardzo dobre rozwiązanie wybierając oczywiście "Milion sposobów, jak zginąć na Zachodzie". Momentami bardzo zabawny, nawiązujący do innych...
Jak w temacie, po McFarlane'ie spodziewałem się czegoś lepszego. Wydawało mi się że oglądam
Family Guy'a z żywymi aktorami, tylko na dużo niższym poziomie. Mam nadzieję że Ted 2 utrzyma
poziom pierwszej części.
Ludzie się nią zachwycają, ale nie ma czym. Ona tak sztucznie wyraża emocje, gniew, smutek. Nic mi w tej pani nie pasuje. Nie wiedziałam że gra w tym filmie. Kolejna głupia blondi pokroju Paris Hilton. Celebrytak a pcha się do kina.
Jeśli pamiętasz serię "Naga broń" gdzie grał Leslie Nielsen i bawiły Cię te filmy to ten również Ci się podoba. Na koniec pomyślałem tylko o tym, że za szybko się skończyło..momentami płakałem ze śmiechu.:)
Jak komuś odpowiada amerykański humor to spokojnie może obejrzeć. Od razu zaznaczam że nie jest to jakieś wybitne dzieło ale jednak w paru momentach naprawdę można się pośmiać. Ode mnie mocne 7/10
Jak tacy aktorzy mogli się skusić na taką szmirę ? Ok fakt przyznaję... pojedyncze gagi zabawne ale ogólnie żal... humor na beznadziejnym poziomie... do tego sam film dłużył się strasznie... Nie nie... to nie dla mnie... Nie polecam.
Lubię poczucie humoru Setha i śmiałem się częściej niż na Tedzie. Trochę żartów po bandzie, trochę
błyskotliwych puent i sporo smaczków w postaci epizodów jak "Great Scott!!!. Widać, że Seth sporo
czerpał z Płonących Siodeł. Mało jest dobrych komedii, tą uznaję za udaną.
Chyba mam poczucie humoru i dystans zbliżony wlasnie do nich , bo film jest po prostu przekozacki. Zarówno scenariusz jak i tłumaczenie kolegi Shylocka [stary, wymiatasz!] są po prostu w pytke i tym ktorzy nie ogladali polecam nie czytac postów smutnych gałganów poniżej. Jeden mna gardzi, bo film mi sie podobał? Bo...
Czy wam też modlitwa, którą śpiewa pod koniec Albert kojarzy się z tą piosenką :
https://www.youtube.com/watch?v=_r0n9Dv6XnY