Genialny film, wspaniała rola Aleca Guinnessa, niepowtarzalny klimat i konflikt dwóch kultur. Film, a zwłaszcza końcówkę, ogląda się z przejęciem. Zdążą zbudować, czy nie? A i tak na końcu, po tylu trudach i sporach, zostaje wysadzony przez pułkownika, który tak zabiegał o poprawność i piękno mostu wrogów. Świetny film i moim zdaniem najlepszy Davida Leana. No i ta melodyjka... :) Fantastyczny!